Ziemniaczane racuchy

Patrzycie na zdjęcie i myślicie, że to paczki? Nie, to ziemniaczane racuchy!

Podałam je razem z sosem majonezowo-ketchupowym na obiad. Przepis znalazłam kiedyś na grupie kulinarnej, spisałam proporcje, ale zapomniałam spisać autora 🙁

Wracając do przepisu – te racuchy ziemniaczane są po prostu rewelacyjne! Przygotowując je nie spodziewałam się aż tak dobrego smaku. Niektóre wyszły mi super mięsiste, inne całkiem puste w środku. Dlaczego? Nie mam pojęcia.

Z poniższych proporcji wyszła ich naprawdę bardzo duża (!!) ilość, ale w sumie u nas do wieczora zniknęły prawie wszystkie. Najbardziej smakowały mi na świeżo, jeszcze lekko ciepłe. Miały wówczas rewelacyjnie chrupiącą skórkę. Z czasem stała się ona coraz miększa, ale zimne racuszki wciąż całkiem fajnie smakowały (mam jednak wrażenie, że te zimne, czuć już było z lekka olejem).

Zdecydowanie warto podać je razem z ulubionym sosem.

  • około 800-900 g ziemniaków
  • 80 g świeżych drożdży
  • około 530 g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 2 łyżki wody
  • 4 łyżki oleju
  • 1 łyżka octu
  • zioła prowansalskie
  • granulowany czosnek
  • sól, pieprz

Sos:

  • 3 łyżki majonezu kieleckiego
  • 2-3 łyżki ketchupu
  • zioła prowansalskie
  • sól, pieprz

Dodatkowo:

  • olej do głębokiego smażenia

Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Odcedzamy. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.

Do wciąż ciepłych (ale nie gorących) ziemniaków wkruszamy drożdże. Rozgniatamy za pomocą tłuczka na gładkie puree.

Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy ziemniaki z drożdżami. Robimy wgłębienie w ziemniakach i wbijamy do środka jajka. Doprawiamy ziołami prowansalskimi, granulowanym czosnkiem oraz solą i pieprzem. Wlewamy olej, wodę i ocet. Całość dokładnie wyrabiamy.

Stolnicę lekko oprószamy mąką i partiami wałkujemy na niej ciasto o grubości około 1 cm. Wykrawamy krążki (nadmiar mąki z ciasta można strzepnąć pędzelkiem).

W szerokim rondlu rozgrzewamy większą ilość oleju (u mnie około 1 litr). Smażymy racuszki z obu stron na złoto.

Osączamy na ręczniku papierowym.

Podajemy razem z sosem (wszystkie składniki na sos łączymy ze sobą).