google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 google.com, pub-2456296071679977, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Moje szkockie Smaki : Faszerowane piersi z kurczaka w sosie z pieczonych warzyw / Stuffed chicken breasts in a roasted vegetable sauce.

poniedziałek, 2 listopada 2020

Faszerowane piersi z kurczaka w sosie z pieczonych warzyw / Stuffed chicken breasts in a roasted vegetable sauce.


Po kilku postach poświęconym przepisom z dyni (w większości dyniowym kluchom), postanowiłam przedstawić coś z zupełnie innego bieguna. Tym razem na tapecie piersi z kurczaka. 

Jak już wielokrotnie wspominałam na tym blogu, staram się mocno ograniczyć jedzenie mięsa. Coraz rzadziej dania mięsne goszczą na moim stole. Zresztą jak przyjrzycie się bliżej moim przepisom tu zamieszczonym, to większość z nich to dania wegetariańskie. Jednak byłabym hipokrytką, gdybym namawiała was do ograniczenia jego spożycia, a sam się nim zajadała. Mówię, jak jest. Niestety jadam mięso. Na szczęście coraz rzadziej. To moje pierwsze mięsne danie od ponad miesiąca. Zapytacie z pewnością co jadam w pozostałe dni, skoro w kalendarzu jest zawsze około 30 dni w miesiącu, a ja publikuję maksymalnie przepisy na 12 dań.

Otóż w pozostałe dni jadam głównie warzywne, zawiesiste zupy, na które przepisy wkrótce pojawią się na tym blogu. Uwierzcie mi, że talerz takiej zupy z ‘pajdą’ świeżego chleba daje mi energie na długie godziny. Często taka zupa to moje danie obiadowe i kolacyjne. Ich rodzajów jest tu, w Szkocji, co nie miara, więc nie ma zagrożenia, że kiedykolwiek mi się znudzą. Wystarczy tylko sobie dobrze kulinarnie zaplanować tydzień i codziennie możecie cieszyć się nowym, pysznym, jednogarnkowym daniem.


Ale wracając do meritum. Do dania tego wybrałam piersi z kurczaka z hodowli ekologicznej. Mięso takie jest znacznie droższe, ale jeśli już mam je jeść, to musze mieć świadomość, że kury miały dobre warunki bytowe i nie były karmione antybiotykami.

Jak zwykle przedstawiam przepis na danie proste w przygotowaniu, dla zapracowanych, którzy jednak nie żyją zamawiając po pracy dania take away, ale gotują sami.


Składniki- porcja dla dwóch osób

2 piersi z kurczaka

½ pęczka pietruszki

½ szklanki oliwy

4 ząbki czosnku

3 papryki mogą być różne kolory

2 czerwone cebule, 1 biała

3 pomidory

Kilka gałązek tymianku

1 mozzarella

Sól i pieprz do smaku

Ingredients - serving for two

Two chicken breasts

½ a bunch of parsley

½ cup of olive oil

Four cloves of garlic

Three peppers can be of different colours

2 red onions, one white

Three tomatoes

A few sprigs of thyme

One mozzarella

Salt and pepper to taste

Przygotowanie:

Piersi z kurczaka nacinam ostrym nożem do połowy ich grubości. Do blendera wkładam pietruszkę, 2 ząbki czosnku i wlewam 3 do 4 łyżek oliwy.


Blenduje przez około 2 minuty, aż składniki uzyskają konsystencje pesto. Tak przygotowaną mieszankę używam do zamarynowania piersi z kurczaka. Marynatę nakładam pędzelkiem i ‘docieram’ z nią do każdego nacięcia w piersi z kurczaka. Piersi odstawiam do lodówki na około 20 minut, tak aby przeszły smakiem marynaty.

 Oprószając je solą i pieprzem mogłabym już na tym poprzestać i w takiej wersji włożyć je do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i zapiekać około 25 minut.

Ja jednak na tym nie poprzestałam. W nacięcia wkładam pokrojoną w plastry mozzarellę, pomidory, paprykę i cebulę - pokrojone w półksiężyce.

Jeśli się do tego przyłożycie, to wasze nadziewane piersi będą wyglądać pięknie. Ja to zrobiłam trochę w pośpiechu. Na swoje usprawiedliwienie napisze jedynie, że byłam okropnie głodna i bardziej przyłożyłam się tym razem do smaku, odstawiając estetykę na bok.

Piersi układam na środku blaszki do pieczenia. Do blaszki wkładam również resztę niewykorzystanych warzyw- paprykę, pomidor, cebule i czosnek w łupinkach, który wyciskam z niej po upieczeniu. Warzywa polewam pozostałą oliwą. Wszystko oprószam solą i pieprzem. Jeśli chcecie nadać daniu ostrości to posypcie składniki płatkami chili lub ostrą papryką.

Na piersi nakładam gałązki tymianku i wkładam wszystko do piekarnika o temperaturze 180 stopni. Piekę około 25 minut.

Po upieszczeniu warzywa przekładam do blendera i bleduję, aż uzyskam gładki sos.

Pierś podaje z dodatkiem ryżu i warzywnego sosu. Ryż możecie śmiało zastąpić ziemniakami lub makaronem.

Życzę smacznego



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz