Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja jednak mam swoją teorię i uważam, że przede wszystkim przy stole. 🙂 W końcu nie ma nic lepiej budującego więź z drugim człowiekiem niż ożywiona dyskusja o jedzeniu, która toczy się podczas wspólnego spożywania posiłków. Wiedziano o tym już od najdawniejszych czasów i nie bez powodu dawne biesiady kończyły się nowymi sojuszami. Jak sam Anthelme Brillat-Savarin wspominał w swoich medytacjach o gastronomii doskonałej: w ucztach nie chodzi o zaspokojenie głodu, lecz o przyjemność wspólnego spędzania czasu. W pełni się z tym twierdzeniem zgadzam, bo nic nie sprawia bardziej, że człowiek staje się bardziej otwarty na nowe doznania, jak wspólne dzielenie rozkoszy stołu. Dyskusje w takich okolicznościach często toczą się wokół jedzenia, a wymiana kulinarnych poglądów tworzy swoisty grunt pod dalszy rozwój znajomości. Wiele moich nowych przyjaźni rozpoczęło się właśnie w ten sposób. Wspólne posiłki przerodziły się w znacznie bliższe relacje, które nierzadko zaowocowały nowymi inspiracjami kulinarnymi. Tak właśnie było z tym przepisem na pierogi z pieczoną marchwią i masłem orzechowym.
Z Igą poznaliśmy się, jadając w pracy wspólnie lunche i wymieniając poglądy na temat gastronomii; głównie hiszpańskiej, bo tam spędziliśmy najbarwniejsze okresy w naszym życiu. Z czasem przerwy na posiłki przełożyły się na kulinarne podróże. Od wyprawy do Madrytu po churros z San Ginés, przez neapolitańską pizzę z Da Michele po izraelski hummus na Shuk Ha’Carmel. Z czasem utwierdziliśmy się w przekonaniu, że łączy nas nie tylko pasja do food tourismu, ale i do polskich pierogów. Co by jednak nie powiedzieć, to nawet najlepsza Margharita nie zajmie miejsca w sercu prawdziwej miłości, jaką jest kawałek ciasta wypełniony znakomitym farszem i spleciony w finezyjną falbankę. Bowiem w sercu każdego Polaka bije pieróg! Oczywiście można polemizować, które są najlepsze: ruskie ze złotą cebulką, z kiszoną kapustą i leśnymi grzybami czy wypełnione po brzegi jagodami, pachnącymi latem. Jedno jest jednak pewne — z pierogami warto eksperymentować! I tutaj brawa należą się Idze, która w swoich onirycznych wyobrażeniach usnuła wizję farszu z pieczonej marchwi i masła orzechowego.
Urzeczywistniając to objawienie i lepiąc wspólnie pierogi, postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze i doprawić nadzienie hiszpańską wędzoną papryką Pimentón de la Vera, kuminem, płatkami chili oraz gałką muszkatołową. W ten sposób powstał farsz wyśmienity, słodki i lekko wytrawny jednocześnie z nutą bliskowschodnich aromatów i dymnego posmaku. Trochę przypomina mi on włoskie cappellacci di zucca, które wybrały się na wycieczkę Orient Expressem. Pierogi z pieczoną marchwią i masłem orzechowym w zestawieniu z kwaśną śmietaną i kolendrą tworzą wręcz wybuchową mieszankę, którą gorąco Wam polecam. Ulepcie je wspólnie ze znajomymi i zjedzcie, rozmawiając o ulubionych potrawach. 😉
SKŁADNIKI
- 350 g mąki + trochę do podsypywania
- 1 jajko
- ok. 150 ml ciepłej wody
- 1 łyżka oleju
- ½ łyżeczki soli
Farsz:
- 1 kg marchwi
- 150 g masła orzechowego 100% (polecam wybrać to z kawałkami orzechów)
- 2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki (polecam Pimentón de la Vera)
- 1 łyżeczka kuminu
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki ostrej papryki lub płatków chili
- ½ łyżeczki soli
Dodatki:
- 200 g kwaśnej śmietany 18%
- 100 g orzechów ziemnych
- garść kolendry
PRZYGOTOWANIE
Ciasto
- Do przesianej mąki dodaj: sól, jajka, wodę i zacznij zagniatać ciasto. Gdy składniki się połączą, wlej olej. W razie potrzeby dodaj więcej mąki albo wody.
- Ciasto zagniataj do momentu, aż będzie miękkie i elastyczne (ok. 7-10 minut). Następnie przykryj ściereczką i odstaw na pół godziny do odpoczęcia.
Farsz
- Marchew obierz, umyj i osusz. Zawiń w folię aluminiową (w jeden duży pakunek) i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200°C. Piecz przez około 45-60 minut do miękkości. Następnie ostudź i przeciśnij przez praskę do ziemniaków lub zmiksuj blenderem.
- Do purée z marchwi dodaj masło orzechowe oraz wszystkie przyprawy. Dokładnie wymieszaj. Opcjonalnie dopraw według własnego uznania.
Lepienie pierogów
- Oderwij kawałek ciasta, uformuj wałeczek i rozwałkuj na kształtne koła o średnicy ok. 6 cm. (Koła możesz również powycinać szklanką). Na każdy kawałek ciasta nałóż po czubatej łyżeczce farszu, a następnie złóż na pół i posklejaj dokładnie brzegi. Uformowane pierogi odkładaj na stolnicy podsypanej mąką.
- Pierogi gotuj w lekko osolonym wrzątku przez 2-3 minuty od wypłynięcia. Pamiętaj, by delikatnie je zamieszać od czasu do czasu, aby się nie posklejały. Wyławiaj je łyżką cedzakową prosto na talerze lub przestudź w zimnej wodzie, jeśli chcesz zostawić je na później.
- Gotowe pierogi podawaj z kwaśną śmietaną, posiekanymi i podprażonymi na suchej patelni orzechami ziemnymi oraz posiekaną kolendrą. (Świetnie pasować do nich będzie również palone masło lub masło szałwiowe).
4 komentarze
Genialne są 😉
Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Czy smakują również podsmażone czy lepiej z wody?
Prawdę mówiąc, nie próbowałem ich podsmażać, ale wydaje mi się, że powinny być nawet lepsze 😉