niedziela, 5 kwietnia 2020

Royal Botanic Garden Edinburgh


Jest takie miejsce, bez odwiedzenia którego nie wyobrażam sobie pobytu w Edynburgu. (Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie.) Za każdym razem, kiedy wybieram się tu i nie korzystam ze zorganizowanego zwiedzania lub przewodników, staram się wygospodarować czas i odwiedzić wyjątkowy ogród -Royal Botanic Garden. Dlaczego tak lubię to miejsce? Bowiem o każdej porze roku można tu spędzić ciekawie czas i może to zabrzmi dziwnie, naprawdę ‘poczuć ducha’ Edynburga – dużego miasta z oazą zieleni po jego środku. Ogród to nie tylko oranżeria z przepięknymi gatunkami roślin, ale również rozlegle i przylegle do niej tereny parkowe, obfitujące w roślinność z różnych zakątków świata, gdzie na ławeczkach kameralnie rozstawionych w różnych zakamarkach i przy licznych tu ścieżkach spotkacie zaszytych z książką zwolenników tej formy relaksu.
Usytuowany na jednym z licznych tu wzgórz oferuje odwiedzjącym uspokajający widok na miasto. 
Odwiedziłam Botanic Garden na początku marca. Świeciło przepiękne słońce i pomimo chłodnego wiatru spacerowało po nim wielu zwiedzających. Niestety tym razem nie zwiedziłam oranżerii. Z nieznanych mi powodów była zamknięta. Za to (a może dzięki temu) skupiłam się na otaczającym ją rozległym parku i zajrzałam w prawie każdy zakamarek.
Spacerując po jego ścieżkach przecinających wypielęgnowane trawniki, z licznie usianymi na nich klombami roślin, aż trudno uwierzyć, że w tym roku ogród obchodzi 350 lecie swojego istnienia. Po tym założonym w Oksfordzie 1621 roku, to drugi najstarszy w Zjednoczonym Królestwie. Objęty jest on patronatem rodziny królewskiej, a dokładnie patronatem Księcia Karola. 

Jest to nie tylko miejsce ekspozycji różnych roślin z najodleglejszych zakątków świata, to również ośrodek badawczy, w którym botanicy starają się pielęgnować i często podtrzymać istnienie endemicznych gatunków. Placówka badawcza ma swoje ośrodki również poza Edynburgiem. Jak z pewnością zauważyliście lubię odwiedzać ogrody (taki ze mnie trochę ogrodnik amator) i w planach miałam odwiedzenie w maju jednej z nich Banemore Botanic Garden, gdzie prezentowane są rośliny ze wszystkich stron świata, ujęte w formę ogrodu w stylu japońskim. Pozostałe miejsca znajdziecie w Danwyck, gdzie oprócz roślinności charakterystycznej dla Szkocji eksponuje się tą z Chin, Nepalu czy Chile oraz w Logan Botanic Garden, który specjalizuje się w ekspozycji roślin z Południowej i Środkowej Afryki, Australii i Ameryki Południowej. Mam nadzieje, że udam mi się do któregoś dotrzeć jeszcze w tym roku. 
Royal Botanic Garden w Edynburgu to również miejsce, które za swój dom obrały liczne gatunki ptaków i pomniejszych ssaków i gryzoni. To dla nich oaza zieleni i spokoju. Liczne krzewy i ustronne zakątki, a także ochrona i dokarmianie ich ze strony pracowników, sprzyjają zakładaniu gniazd i różnych dziupli.
Szczerze powiedziawszy fotografowanie ptaków, czy innych żyjątek. nie było w moich planach. Przygotowałam się na podziwianie kwiatów.
Dlatego też, gdy z za drzewa wyskoczyła wiewiórka, byłam zupełnie nieprzygotowana na zrobienie jej zdjęcia. 
Nie miałam też czasu na zmianę soczewki w aparacie i wykonanie zdjęć w zbliżeniu. Bałam się, że każdy mój ruch ją spłoszy. Przez chwile ze zdziwieniem patrzyliśmy się na siebie.
Po czym wiewiórka w charakterystyczny dla tych stworzonek sposób, kilkoma susami usunęła się z pola mojego widzenia.
W samym ogrodzie dało się już wyczuć wiosnę. Liczne grupy ogrodników, pielęgnowały i przygotowywały do nowego sezonu rośliny. Pierwsze rododendrony, żonkile i inne liczne wczesnowiosenne kwiaty rozwinęły swoje pąki wabiąc owady i przyciągając wzrok zwiedzających. Po bezśnieżnej szarej zimie to był przyjemny zastrzyk kolorów.
Najdłużej zatrzymałam się w dwóch miejscach- przy szklarni, w której uprawiane są roślinny górskie i przy pokazowym ogrodzie. Trochę do tego przyczyniły się moje architektoniczne ciągoty. Nie mogłam się oprzeć, aby z bliska zobaczyć przepiękne ogrodowe budynki.
Spacer po różnych jego zakątkach, wraz z odpoczynkiem na ławeczkach z których podziwiałam panoramę miasta, zajął mi blisko 4 godziny. Jak widzicie nie da się tu wpaść na chwile i lecieć jak najszybciej dalej, aby zobaczyć kolejną atrakcje.
Po spacerze obowiązkowo kawa i posiłek. Oczywiście w przy ogrodowej restauracji. Na koniec pozostawiłam sobie zwiedzenie wystawy umieszczonej w budynku przy bramie zachodniej i sklepu w którym można nabyć rośliny, środki do pielęgnacji roślin, oraz inne użyteczne ogrodowe gadżety. Szczerze powiedziawszy kilkoma z nich chętnie bym się zaopiekowała.
Zachęcam was do odwiedzenia tego miejsca. Można tu naprawdę wypocząć i to bez konieczności kupowania biletu. Jest on wymagany jedynie, gdy chcecie zobaczyć roślinność w Konserwatorium.
Ogród znajduje się w pobliżu polskiego konsulatu w Edynburgu, można przy okazji wizyty w nim tu ‘wpaść’.
Ważna uwaga. Parking przy ogrodzie jest płatny. Godzina kosztuje 2 £. Kupujecie kilka biletów, na każde pół godziny postoju.

The Botanic Cottage - ten budynek, był w przeszłości domem głównego ogrodnika jak również głównym wejściem do ogrodu, ale nie do tego w którym obecnie stoi. Został tu przeniesiony cegła po cegle z drugiego końca miasta z Leith Walk i ponownie otwarty w 2015 roku.
 
Ten zwyczaj szczególnie mi się tu podoba. Fundowanie ławeczek, które stoją w ogrodach i parkach, poświęconych pamięci zmarłych osób. Bardziej to do mnie przemawia niż budowanie pomników.

Ta część ogrodu poświęcona jest pamięci królowej Matki -Elżbiecie Bowes-Lion

Jedna z atrakcji- ciekawa wystawa.
 
Chętnie bym się zaopiekowała większością z tych rzeczy😊


9 komentarzy:

  1. Ogród jest piękny. Mieszkam w Edynburgu i wstyd się przyznać jeszcze tam nie byłam. Zrobię to jak to wszystko się uspokoi i go ponownie otworzą. Czy pamiętasz, ile kosztuje ten zestaw z rattanowymi krzesłami?
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, ale nie sprawdziłam. ☹ Też mi się podoba.

      Usuń
    2. PS. Znalazłam coś podobnego dla wszystkich, którzy nie mogą dotrzeć do ogrodu😊
      https://www.joules.com/Home-Garden/Garden-Furniture/Pair-Of-Hampstead-Armchairs?id=FOJ|2174|CHRA05|BASE

      Usuń
  2. Polecam, warto
    Pozdr Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    Czy możesz napisać jakim aparatem wykonujesz zdjęcia? Zastanawiam się nad zakupem, a te wykonane przez ciebie są całkiem zgrabne.
    Pozdrawiam
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  4. Lovely place. I recomend it.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy blog. Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń