Pesto z pokrzywy i słonecznika




Pesto nie słynie z powalającego wyglądu, oj nie.
Oprócz soczystej zieleni, która szybko znika.
Ale za to ta wersja nadrabia innymi właściwościami.
Wiosna w pełni, nowalijki nadchodzą.
A może spróbujemy coś z poza kanonu warzyw ?
Sięgnijmy po pokrzywę. Jest jej sporo, warto wykorzystać ją, póki nie zakwitła.
Nie wybrałam tego "zielska" przypadkiem.
Pokrzywa usuwa wodę z organizmu oraz dostarcza sporą dawkę żelaza.
Ile można pić tylko napar ;)
Polecam, nie zawiedzie Was.
Pamiętajmy o tym, że zrywamy pokrzywę rosnącą z dala od głównych dróg i innych miejsc narażonych na zanieczyszczenia.



Składniki:
  • 100 g liści pokrzyw ( ja zbierałam te najmłodsze, z czubka)
  • 50 g prażonego słonecznika
  • 6 łyżek oliwy , oleju rzepakowego lub innego delikatnego, co kto woli
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżka soku z cytryny
  • płaska łyżeczka soli
  • opcjonalnie łyżka wody






Liście pokrzywy kroimy (są dość suche, nie każdy blender czy rozdrabniacz sobie poradzi). Do kielicha blendara wsypujemy słonecznik, część liści i pozostałe składniki oprócz wody. Rozdrabniamy lub blendujemy całość, stopniowo dodając pokrojone liście do całości. Ja pod koniec dodałam odrobinę wody, gdyż dla mnie pesto było zbyt gęste.

Pesto podawać na kanapce, grzance, z makaronem, czy jako dip do mięs z grilla.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz