Zdrowa i smaczna przekąska lub dodatek do obiadu. Pieczone buraki z sosem musztardowo-miodowym są łatwe do przygotowania i nie wymagają dużych umiejętności kulinarnych. Świetnie również pasują jako dodatek do różnych sałatek.
Do pieczenia proponuję wybierać buraki o podobnej wielkość, najlepsze są podłużne i bardzo ciemne, prawie czarne. Buraki można upiec wcześniej, np. przy okazji pieczenia mięsa. Buraki zawinąć w folię aluminiową i piec obok brytfanki, w której piecze się mięso. Buraki po upieczeniu bez obierania można w lodówce przechować przez 2 - 3 dni i wykorzystać, wtedy kiedy mamy ochotę.
Ilość porcji: 4
Ilość porcji: 4
Czas przygotowania: 15 minut + pieczenie
Składniki na pieczone buraki z sosem musztardowo-miodowym:
- 4 średnie czerwone buraki
- natka pietruszki lub świeża kolendra
- świeżo mielony pieprz
- sól do smaku
Sos musztardowo-miodowy:
- łyżeczka miodu
- łyżka musztardy
- 4 łyżki oliwy
- sok z cytryny lub limonki
Jak zrobić pieczone buraki z sosem musztardowo-miodowym?
- Buraki bez obierania zawinąć w folię aluminiową i piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C przez około 60 - 80 minut. Czas pieczenia dostosować do wielkości buraków. Najlepiej, aby buraki były podobnej wielkości, wtedy upieką się w tym samym czasie.
- Po upieczeniu buraki wystudzić i obrać, a następnie pokroić w niezbyt grube plastry.
- Sos starannie rozmieszać, aby powstała jednolita konsystencja. Zazwyczaj sos robię w małym słoiczku, zakręcam i potrząsam nim, aż wszystko się połączy. Po wymieszaniu sos spróbować, jeśli wolimy bardziej słodkie dodać odrobinę więcej miodu, jeśli zaś bardziej ostre dodać więcej musztardy. Nie przesadzić tylko z miodem, gdyż pieczone buraki są słodkie i zbyt słodki sos nie będzie dobry.
- Sosem polać pokrojone buraki tuż przed podaniem i oprószyć pieprzem i odrobiną soli. Udekorować natką pietruszki lub świeżą kolendrą.
- Tak przygotowane buraki są pyszną przekąską same w sobie, ale dobrze również smakują podane np. z grillowanym kurczakiem lub innym mięsem.
Super danie, pieczone buraki bardzo lubię, dodaję jeszcze kozi ser :)
OdpowiedzUsuń