Wiśnie - przetwory na zimę. Frużelina wiśniowa do serników, lodów lub innych deserów.

     Przepis na tę frużelinę wiśniową, którą robię w słoiczkach na zimę, został wypracowany przeze mnie na zasadzie prób i błędów.
     Moja mama robiła tego typu przetwory wiele lat temu. Są one moim smakiem z dzieciństwa. Niestety przepis po latach gdzieś umknął. Kilka lat temu pierwszy raz spróbowałam go otworzyć. Mama podała mi mniej więcej proporcje jakie pamiętała ale niestety wyszedł mi dżem a nie frużelina.
     Rok później dodałam trochę mniej żelfixu ale nadal konsystencja mnie nie zadowalała.
     W kolejnym roku postawiłam na cukier żelujący. Nie chciałam, żeby wiśnie były za słodkie i dałam go za mało, czego efektem były wiśnie w kompocie.
     Rok temu postanowiłam połączyć cukier żelujący z żelfixem oraz zwykłym cukrem i osiągnęłam najbardziej satysfakcjonującą mnie wersję na nasze domowe wiśnie w żelu.

Wiśnie te są świetnym dodatkiem do wielu deserów:

Serników - polewam nimi każdy kawałek przed podaniem na stół; ich kwaskowy smak doskonałe ożywia to ciasto
Lodów - idealne do śmietankowych, waniliowych, bakaliowych czy czekoladowych aby stworzyć wykwintny deser
Ciast ucieranych lub jogurtowych - lekko odcedzone wiśnie wrzucam bezpośrednio do ciasta
Naleśników - polewam nimi naleśniki z nadzieniem z sera białego
Racuchów - podobnie jak naleśniki polewam po wierzchu

Składniki:

6 kg wiśni z pestkami
1 kg cukru żelującego
1 kg cukru białego
3 opakowania żelfixu

Wykonanie:

Wiśnie myjemy i drylujemy. Wkładamy je do dużego garnka. Wsypujemy cukier żelujący, zwykły cukier i żelfixy. Całość mieszamy dokładnie i zaczynamy podgrzewać.

Podgrzewamy aż do zagotowania co jakiś czas mieszając. (Ja w tym czasie wyłapuję jeszcze pestki, które umknęły podczas drylowania.)

Gotujemy całość 5 minut i przekładamy do dokładnie umytych słoików. Zakręcamy i odstawiamy słoiczki dnem do góry.

Następnie przetwory pasteryzujemy gotując 10-15 minut słoiczki w garnku z wodą do 3/4 wysokości słoiczków.

Rada:
Słoiki i nakrętki najlepiej umyć dzień wcześniej w zmywarce. Są wtedy całkowicie pozbawione wcześniejszych zapachów.
Dodatkowo nakrętki staram się segregować. Do owoców używam zawsze innych niż do ogórków i sałatek. Dobrym sposobem jest kupienie nakrętek z odpowiednim rysunkiem owocowym do owoców i ogórkowym do przetworów konserwowych i kiszonek.
Napełnianie słoików tymi wiśniami zawsze powodowało pewne trudności. W tym roku dowiedziałam się o specjalnym lejku do przetworów. Coś pięknego :) Nic się nie wylewa, nic nie brudzi słoików i pasuje na różne wielkości weków :)