Stek wołowy z rostbefu to smaczne i szybkie do zrobienia danie. U mnie męska część domowników uwielbia steki i jest zachwycona, gdy podaję je na obiad.
Jak zrobić dobre steki?
Podstawowe zasady, których należy przestrzegać przy smażeniu steków:
- dobrej jakości sezonowana wołowina: polędwica, antrykot, rostbef
- mięso przed smażeniem nie powinno być prosto z lodówki
- najlepiej nie solić mięsa przed smażeniem
- smażyć na dobrze rozgrzanej patelni, którą tylko delikatnie smarujemy tłuszczem
- po usmażeniu pozwolić mięsu odpocząć
- steki na patelni obracać szczypcami lub łopatką, aby nie przekłuć i nie wypuścić soku
Najchudsze, ale i najdroższe są steki z polędwicy wołowej, która jest delikatna i wymaga więcej uwagi. Z antrykotu steki są nieco przerośnięte w środku tłuszczem, ale za to bardziej soczyste, gdyż tłuszcz nawilża mięso. Z rostbefu steki są minimalnie twardsze, ale za to mają więcej smaku, a pasek tłuszczyku jest tylko z boku i wytapia się z niego wystarczająco tłuszczu, aby go nawilżyć i rozprowadzić po nim smak.
Składniki:
Ilość porcji: 1czas przygotowania: 10 - 15 minut
- 250 - 300 g rostbefu wołowego o grubości 2,5 - 3 cm
- 2 łyżki masła klarowanego
- 2 ząbki czosnku
- pieprz świeżo mielony
- sól
- rozmaryn mielony lub świeży (opcjonalnie)
Jak przygotować stek wołowy?
- Mięso wyjąć z lodówki na co najmniej 30 minut przed smażeniem i osuszyć.
- Czosnek obrać, przekroić ząbki na pół i podsmażyć na maśle do delikatnego przyrumienienia (nie przypalić). Czosnek razem z masłem zdjąć z patelni.
- Po zdjęciu czosnku z patelni mocniej ją rozgrzać i położyć stek. Smażyć z każdej strony po 3 minuty, wtedy będzie średnio wysmażony. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, jaką grubość ma stek, jeśli jest niezbyt gruby, na pewno trzeba smażyć krócej.
- Po usmażeniu stek zdjąć z patelni najlepiej na drewnianą deseczkę przyprawić pieprzem i solą i pozwolić, aby odpoczął 3 minuty.
- Przed podaniem polać podgrzanym masełkiem czosnkowym z rozmarynem, które było zdjęte wcześniej z patelni.
- Stek jest średnio wysmażony, czyli z zewnątrz przypieczony, a w środku delikatnie różowy i soczysty, ale nie krwisty.
W domu wszyscy uwielbiamy steki. Niestety, z powodu ceny nie jadamy ich zbyt często, ale zawsze jak już się pojawią to słychać same "ochy i achy":) Robię podobnie, z tą różnicą, że bez czosnku - muszę spróbować też takiej wersji:)
OdpowiedzUsuńU mnie również wszyscy lubią steki :) Niestety cena sprawia, że również nie jemy ich zbyt często.
Usuńpysznie wygląda, u nas w domu podobnie jak i u Was
OdpowiedzUsuń