Ciasto z dodatkiem mnóstwa bananów. Chyba bardziej bananowego ciasta nigdzie nie zjecie, ani nie znajdziecie :) - nie przesadzam. Jest w nim 9 dużych bananów, a wyrosło piękne, pachnące, mięciutkie i oczywiście wilgotne. Przepyszne! Jestem pewna, że zasmakuje każdemu, a amatorzy bananów usłyszą anielskie chóry.
Do wymyślenia przepisu na ten wypiek zmusiła mnie duża ilość bananów zalegających w domu. Nie sądziłam, że po ich zużyciu pojadę do sklepu po kolejne.. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Ale tak to jest z robieniem czegoś "przypadkiem". "Przypadkiem" to ciasto jest moim ulubionym jeśli chodzi o użycie bananów w wypiekach. Przy tym jest witaminowo-potasową bombą energetyczną. Proste w przygotowaniu, świetnie się kroi i zachwyca smakiem. A zapach podczas pieczenia? Przekonacie się sami :) Bardzo, bardzo polecam!
Składniki :
- 4 jajka
- ¾ szklanki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 szklanki mąki pszennej
- ¾ szklanki cukru
- sok z 1 i 1/2 cytryny.
- 9 bananów
- 1 łyżka bułki tartej
- 5 kropelek esencji cytrynowej
- 1 galaretka cytrynowa
Jajka ubić na puszystą masę z cukrem. Dodać olej i aromat
dalej delikatnie miksując i napowietrzając masę. Następnie dodać przesianą z
proszkiem do pieczenia mąkę. Delikatnie wymieszać mikserem na najniższych
obrotach.
Trzy banany ugnieść widelcem i wymieszać z sokiem z ½
cytryny ( lub można dodać małą szczyptę kwasku). Wmieszać do ciasta przy użyciu
łyżki. Masę wyłożyć do średniej wielkości formy wyłożonej papierem do pieczenia
– tylko dno. Wierzch ciasto posypać bułką tartą. Trzy banany pokroić w
plasterki i skropić sokiem z 1/2 cytryny. Odsączyć i powciskać w
ciasto. Piec w 175* przez 45-50 min. Wyjąć, wystudzić.
Galaretkę rozpuścić w 1 i 1/2 szklanki gorącej wody. Przestudzić. Pozostałe banany (trzy sztuki) pokroić w plasterki i wykąpać w soku z 1/2 cytryny (lub wodzie z dodatkiem kwasku) - dobrze odsączyć i ułożyć na cieście. Natychmiast zalać tężejącą galaretką. Schłodzić przez min. 2 godziny. Można przechowywać w lodówce w szczelnym pojemniku (najlepsze na drugi dzień ;)
Aż tyle bananów? Wygląda świetnie! Już wiem co będę robić z niezjedzonych w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie upiekłam to cudo. 10 bananów zniknęło jak nic. Ciasto rozpływa się w ustach, bardzo bananowe, mięciutkie, lekkie.. ohy i ahy
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne ciasto. Moje małpki zachwycone
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto. Bardzo aromatyczne, niezwykle miękkie i wilgotne. Nadaje się nawet do spakowania dla dzieci do szkoły na drugie śniadanie. Sama sobie i mężowi też zawsze przemycam ;) Zdrowsza, słodka przekąska. Polecam niezdecydowanym.
OdpowiedzUsuńWow super
OdpowiedzUsuń