Savings trackers, czyli kreatywny sposób na oszczędzanie

Dzisiejszy wpis może wydawać się nietypowy, bo wydaje się zupełnie odstawać od ogólnej tematyki bloga, jednak oszczędzanie i oszczędności jak najbardziej można połączyć z twórczością. Zaraz wytłumaczę w jaki sposób. 


Powiem wprost. Specem od oszczędzania nie jestem, choć staram się dobrze zarządzać moimi pieniędzmi. W tym wpisie nie znajdziecie żadnych porad ani magicznych sposobów na pogrubienie portfela. Niestety, po takie rady zapraszam na inne strony. Zdarza się jednak, że czasem chcemy odłożyć na jakiś cel pewną sumę. Czy to na nową torebkę, książkę, zbliżające się wakacje, a może nowy komputer. Każdy ma swoje metody, jedne mniej, inne bardziej skuteczne, by ten cel osiągnąć. Chciałabym Wam dzisiaj pokazać kreatywny i ciekawy sposób na odkładanie naszych oszczędności - sposób, który według mnie czyni ten proces znacznie przyjemniejszym.

Savings tracking - tak po angielsku nazywa się niniejsza metoda, co na polski można przetłumaczyć "śledzenie postępu w oszczędnościach". Pomysł często wykorzystywany w bullet journals (swoistych dziennikach bądź kalendarzach w których zapisujemy i monitorujemy aktywności z różnych dziedzin naszego życia), mający na celu kontrolowane odkładanie pieniędzy przy jednoczesnym monitorowaniu postępów. Zabrzmiało poważnie, a przecież jest to bajecznie proste. Na osobnych kartkach lub w naszym zeszycie  projektujemy rysunek, na którym będziemy zaznaczać odkładane oszczędności. I tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa. Możemy zrobić to w formie cegiełek, kwadracików, pieniążków nad świnką skarbonką... Możliwości jest sporo w zależności od celu naszej zbiórki. Ja wykorzystałam motyw ze świnką i co jakiś czas wrzucam do osobnego słoika drobne - za każdym razem koloruję na kartce pieniążek z kwotą, którą wrzucam. Tym sposobem odkładam na "podróże".

Niektórzy nie wzyznaczają sobie konkretnego celu, po prostu odkładają pieniądze na wszelki wypadek, jednak wydaje mi się, że warto mieć ustalony cel - łatwiej jest się zmotywować do odkładania, które zakończy się radością z uzbieranej pełnej sumy. Niezależnie od waszego celu, schematy mają zmotywować do dalszego oszczędzania i pokazać ile już udało się nam uzbierać. Dla mnie ta metoda jest bardzo skuteczna, a kolorowanie sprawia dużą przyjemność - aż chce się zaraz znów wrzucić coś do słoika.

Teraz pokażę Wam najciekawsze trackery, które znalazłam na pintereście, a które mogą posłużyć Wam za inspirację do stworzenia własnych savings trackers. 

Jednym  popularnych savings trackerów są cegiełki, które kolorujemy jedna po drugiej aż zbuduje nam się np. cały domek (link).
I don't need to save for a home but I do have other things to save for and this is such a cool idea!

Inna metoda wykorzystuje kwadraciki z przypisanymi im kwotami - kolorujemy je odpowiednio do odkładanej kwoty, nie musimy trzymać się kolejności (link).

Savings bullet journal spread

Poniżej wspomniana już świnka skarbonka - tak jak przy kwadratach kolorujemy odpowiednie monety, bądź sami wpisujemy na pustych krążkach kwotę (link).

“Day 12 #planwithmechallenge // Financial Plans  Because I'm just starting my #bulletjournal I don't have a lot of pages which are not monthly/daily pages,…”

Innymi ciekawymi propozycjami są rysunki przypominające o celu oszczędzania, np. podróżach lub wycieczce do Disneylandu (link, link).

Not mine! Found this from the Bullet Journal Junkies Facebook page posted by a contributor named Elizabeth.  @fashionista1152

Wszystkie powyższe trackery są wykonane w bullet journals, natomiast ja potrzebowałam czegoś bardziej poręcznego, dlatego wykonałam trzy mini savings trackers, które z powodzeniem można umieścić w portfelu (łatwiej odkładać pieniądze!). Niestety, nie byłam w stanie zamieścić ich tutaj w formacie pdf, dlatego prezentuję je Wam jako zdjęcia. Są na tyle proste, że możecie śmiało się na nich wzorować i narysować je sami.


Pierwszy z nich nosi nazwę Coffee Mini Tracker (wybaczcie brakującą literkę "e" na rysunku). Polega on na tym, że kolorujemy każdą kawę, której sobie odmówiliśmy (oczywiście odkładając zaoszczędzone w ten sposób pieniądze). Myślę, że jesteśmy w stanie sporo zaoszczędzić na kawach wypijanych na mieście (zwłaszcza jeśli często zaglądamy do Starbucksa).




Kolejny mini tracker narysowałam w formie paska tak dobrze nam znanego z ekranów naszych komputerów. Jak się domyślacie jego nazwa brzmi Download Mini Tracker. Załadujmy szybko nasz cel, pomagając sobie odpowiednimi kolorami.




Sock Mini Tracker to taki odpowiednik świnki skarbonki, ale również nawiązanie do staroświeckiego przechowywania oszczędności. Nasza skarpeta nie przyniesie nam odsetek, ale moze uda nam się zapełnić ją na tyle, by kupić jakąś drobnostkę.




Mam nadzieję, że metoda savings trackers przypadła Wam do gustu i skorzystacie z niej przy odkładaniu swoich oszczędności na wymarzony cel. Jak widzicie, da się połączyć pieniądze z twórczością i to w bardzo praktyczny sposób. Życzę Wam, abyście szybko osiągali zamierzone cele!

Komentarze

  1. Nie słyszałam o tej metodzie, ale wydaje się całkiem fajnym pomysłem na oszczędzanie. Kreatywnie i z pomysłem. Sama przez wiele lat borykałam się z problemami finansowymi. Wiele razy korzystałam z rat na dowód, które niejednokrotnie ratowały mi skórę. W końcu stwierdziłam, że trzeba wziąć się za swoje finanse i zaplanować wydatki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda metoda na oszczędzanie jest dobra o ile przynosi realną korzyść i stabilizacje finansową.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli interesują was artykuły związane z finansami to tutaj https://finansowymagazyn.pl/przedsiebiorcy-wstrzymuja-inwestycje-w-kadre-pracownicza/ znajdziecie ich naprawdę sporo. Moim zdaniemten portal to ogromna skarbnica wiedzy. Warto tam zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dużo ciekawych i przydatnych artykułów związanych z finansami znajdziesz tutaj https://moje-finanse.pl/ koniecznie się z nimi zapoznaj. Świadomość finansowa i umiejetność zarządzania pieniędzmi jest niezwykle wazna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty