A gdyby tak w jednym cieście połączyć brownie/murzynka i ciasteczka z czekoladą? Czy byście zaaprobowali? To ciasto ciasteczkowe brownie ma te wszystkie wymarzone warstwy i jest pycha!
Przyznam, że zamierzałam najpierw opublikować inny przepis ale po tym jak opublikowałam TO ⬆⬆ zdjęcie w jednej grupie na facebooku //GOTOWANIE – przepisy, zdjęcia, porady// z prośbą o pomoc w wymyśleniu nazwy, okazało się, że zmiana planów. Przepis potrzebny na już!
Jednocześnie chciałam bardzo podziękować aktywnym członkom grupy, którzy bardzo starali się pomóc wymyślić nazwę dla tego ciasta. Jak nazwać ciasto, które jest połączeniem murzynka i ciasteczek z czekoladą? Ciasto murzysteczkowe? ? Kto by to chciał zjeść jak by na tym stanęło? Ale na szczęście jesteście wy – i wasze dużo rozsądniejsze pomysły. Stanęło na ciasto ciasteczkowe brownie ale muszę tutaj wspomnieć jeszcze 2 inne pomysły, które zapadły mi w pamięć: pszczółka i … szerszeń ?. Pierwsze nawiązuje do kolorystyki ciasta a drugie „to ciasto wygląda tak kusząco, że trzeba się go bać jak szerszenia bo zniknie szybciej niż się go robi”. Niech mi ktoś podważy logikę tego rozumowania… nie ma szans!
To ciasto przygotowałam dokładnie 3 maja tego roku, kiedy moje dzieci były przez 2 dni z dziadkami na wsi a ja z mężem musieliśmy wrócić na oficjalne uroczystości do Warszawy. W czasie kiedy Michał był na „herbatce u Prezydenta” ja mając wolną chwilę i perpektywę powrotu do dzieci następnego dnia upiekłam właśnie ciasto ciasteczkowe brownie bo tak chyba ostatecznie je nazwiemy. Podwójny deser w jednej porcji ciacha.
Jak by tu jeszcze się pozachwycać tym ciastem? Jak widzisz na zdjęciach jest to dosyć wysokie ciasto i czekanie aż wystygnie może sprawiać niektórym (Ja! Ja!) kłopoty. Jeżeli cierpliwość to nie jest twoje drugie imię możesz pokroić niewystudzone do końca ciasto i polać je rozprowadzoną z mlekiem gorzką czekoladą albo podać z lodami, które rozleją się po ciepłym wierzchu ciasta. Magia i fajerwerki ?.
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżeczko skrobii kukurydzianej
- 1 łyżeczka sody
- ⅔ łyżeczki soli
- 170 g masła o temperaturze pokojowej czyli wyjętego z lodówki na 1 godzinę przed przystąpieniem do pracy.
- 100 g ksylitolu
- 1 duże jajko o temperaturze pokojowej
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 200 g gorzkiej czekolady posiekanej w kostkę
- 120 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady posiekanej w kostkę
- 100 g ksylitolu
- 3 duże jajka o temperaturze pokojowej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 80 g mąki pszennej
- 2 łyżki gorzkiego kakao
- ½ łyżeczki soli
- Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
- Formę na ciasto natłuszczamy lub kładziemy na spód papier do pieczenia. Od razu wskazówka: jeśli będziesz używać formy z wyjmowanym dnem uważaj ponieważ stopione masło może w piekarniku wyciekać na stykach i przypalać się w piekarniku. Dlatego lepiej jest użyć tutaj np. okrągłe naczynie żaroodporne o średnicy około 22 cm.
- W misce mieszamy mąkę, skrobię kukurydzianą, sól i sodę.
- W oddzielnej misce ubijamy na gładko masło i po 2 minutach dodajemy ksylitol i miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Następnie wbijamy jajko i wlewamy ekstrakt waniliowy. Miksujemy przez minutę na wysokich obrotach.
- Powilo dodajemy suche składniki do mokrych. Ja to robię w 3 turach. Mieszam tylko tak aby składniki się połączyły. Nic się nie stanie jak nie będą idealnie wymieszane. Na koniec dodajemy posiekaną czekoladę.
- Masą ciasteczkową wykładamy spód foremki i dosyć mocno dociskamy ciasto do dna naczynia.
- Masło i czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej albo w mikrofalówce ale ostrożnie aby się nie przypaliło. Kiedy powstanie gładka emulsja, odstawiamy na około 5 minut do przestygnięcia aby jajka się nie ścięły. Dodajemy jajka, ksylitol i wanilię.
- Następnie po mału i delikatnie dodajemy mąkę, sól i kakao.
- Warstwę brownie (która będzie gęsta) wylewamy na warstwę ciasteczkową i pieczemy około 45 minut albo do momentu aż drewniany patyczek włożony w środek ciasta będzie już tylko lekko wilgotny. Ze względu na różnice w piekarnikach ciasto może się w niektórych przypadkach piec do 60 minut.
- Po upieczeniu ciasto studzimy.
Osoby zdrowe od czasu do czasu mogą też użyć masła pod warunkiem, że na co dzień ograniczają spożycie kwasów tłuszczowych nasyconych do rekomendowanych przez WHO wartości poniżej 10% całkowitej wartości kalorycznej diety, co dla diety 2000 kcal oznacza nie więcej niż 20 g tłuszczów nasyconych dziennie.
Można też masło zastąpić margaryną beztransową czyli nie zawierającą utwardzonych tłuszczów roślinnych.
Wygląda baaaardzo apetycznie, szczególnie te czekoladowe łezki w środku. Jednak tak się zastanawiam, co w Pani przepisach robi masło. Czy pod wpływem wysokiej temperatury nie tworzą się z niego tłuszcze trans?
Na spotkaniach z Prezydentem to się Kręgliccy wykazują sztuką kulinarną 😉 Małżonek jak stamtąd wraca to mówi nieraz „jadłem coś, dobre było ale nie wiem co to” ?
Uuuuuu..wygląda rewelacja i pewnie tak smakuje. Czy małżonek wziął kawałek na spotkanie z Prezydentem???