W sobotę 20 lipca odnaleziono zwłoki pięcioletniego Dawida. Dziś odbyła się sekcja zwłok, a śledczy mają już wiele wstępnych ustaleń. Oględziny ciała wskazują na liczne rany kłute klatki piersiowej. Prawdopodobnie działanie sprawcy było zaplanowane.
- Ustalenia wskazują, że mogło to być działanie zaplanowane, choć nie można wykluczyć innych ewentualności. Wielość ran wskazuje na emocje. Jeśli chodzi o czas śmierci, to możemy powiedzieć, że doszło do tego pomiędzy godz. 18 a 19. Będzie to przedmiotem dalszego postępowania. Badania ubrania ojca dziecka zostały zlecone. Z naszych informacji wynika, że na ubraniu nie ma krwi Dawida, ale biorąc pod uwagę stan tych ubrań, mogło dojść do pomieszania śladów i nie udało się wyodrębnić DNA - ogłosił rzecznik prasowy prokuratury.
Motyw i narzędzie zbrodni
Śledczy zwracają uwagę na fakt, że dokładny motyw zbrodni będzie jeszcze ustalany. Jak na razie podejrzewa się jednak, iż był to motyw rodzinny. Te spekulacje wymagają jeszcze potwierdzenia.
Prokuratura podejrzewa również, że w zbrodni nie brał udziału nikt poza ojcem pięciolatka. Te informacje również będą jeszcze dokładnie badane. Nie znalazło się również narzędzie zbrodni. Policja po raz kolejny przeszuka najważniejsze dla sprawy miejsca w celu jej znalezienia.
Ustalono ponadto, iż miejsce znalezienia ciała Dawida nie jest miejscem, w którym zostało mu odebrane życie. Do zbrodni doszło najprawdopodobniej w samochodzie.
