Naukowcy wskazują, że niedobory witaminy D, mogą wpływać na ciężki przebieg zakażenia koronawirusem. Braki witaminy D, mają silny związek z problemami zdrowotnymi i zwiększają ryzyko zgonu u zarażonych pacjentów, cierpiących równocześnie m.in na nadciśnienie, cukrzycę, zaburzenia krzepnięcia krwi, czy obniżoną odporność. Badacze zalecają, aby podczas epidemii, wszyscy suplementowali witaminę D!
Niedobór witaminy D, a ciężki przebieg COVID-19
Naukowcy z Wielkiej Brytanii i USA wskazują, że niedobory witaminy D mogą wpływać na ciężki przebieg COVID-19. Najczęstsze objawy koronawirusa, to wysoka gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie organizmu. 80% osób zakażonych nie wymaga hospitalizacji i przechodzi chorobę łagodnie. Jednak osoby starsze, po 65 roku życia i cierpiące na przewlekłe choroby, są szczególnie narażone, a koronawirus może doprowadzić u nich, nawet do śmierci.
Czynniki ryzyka, a niedobór witaminy D
Osoby w podeszłym wieku, chorujące na nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, zaburzenia krzepnięcia krwi, obniżoną odporność, czy otyłość są narażone na ciężki przebieg COVID-19. Wszystkie te czynniki ryzyka, powiązane są również z niedoborami witaminy D.
Źródła witaminy D
Witamina D występuje w organizmie naturalnie, pod wpływem promieniowania słonecznego, obecna jest także w wielu składnikach odżywczych, takich jak: ryby morskie, wątróbka, żółtka jaj, masło, ser, nieodtłuszczone mleko, czy grzyby. Podczas suplementowania witaminy D, nie powinniśmy przekraczać zalecanych dawek: niemowlęta nie powinny przyjmować więcej niż 25 mikrogramów dziennie, dzieci do 10 lat, nie więcej niż 50 mikrogramów dziennie, a dorośli nie więcej niż 100 mikrogramów dziennie. Osoby starsze, powyżej 75 roku życia i te ze stwierdzonymi niedoborami witaminy, po konsultacji z lekarzem, mogą przyjmować wyższe dawki.
Suplementacja witaminy D
Choć suplementacja witaminą D, nie przyniosła oczekiwanych efektów w profilaktyce zachorowań na grypę, to naukowcy podejrzewają, że w przypadku koronawirusa może być inaczej. Niedobory witaminy D, prowadzą do zaburzeń układu odporności oraz procesów krzepnięcia krwi. A te z kolei bardzo często występują u pacjentów z ciężkim zakażeniem COVID-19. W chińskim Wuhan zaburzenia krzepnięcia krwi, były obecne aż u 71% osób, które zmarły z powodu infekcji.
