Każdy z nas marzy o szczupłej sylwetce, ale nie każdy przepada za ćwiczeniami fizycznymi. Do tych ostatnich bez wątpienia zalicza się Adele. Brytyjska piosenkarka nie raz przyznała, że nie znosi sportu, a za to kocha jedzenie. Niestety, było to widać gołym okiem. Znaczna nadwaga Adele zaczęła też negatywnie odbijać się na jej zdrowiu. Teraz to już przeszłość! Gwiazda przeszła niesamowitą metamorfozę.
Ostatnie zdjęcia Adele zachwyciły jej fanów, którzy do niedawna martwili się o nią ze względu na jej rozwód. Niemniej, obawy były nieuzasadnione. Rozstanie z Simonem Koneckim nie załamało Adele, a raczej dodało energii do walki o nową siebie. Gwiazda nie ukrywa, że postanowiła zrzucić zbędne kilogramy, by dać dobry przykład swojemu siedmioletniemu synowi. Angelo może być dumny z mamy, która w niecały rok zmieniła garderobę aż o trzy rozmiary! Popularna trenerka personalna gwiazd, Camilla Goodies, zdradziła kilka sekretów swojej współpracy z Adele. Goodies powiedziała:
,,Wątpię, żeby Adele polubiła ćwiczenia fizyczne, ale na pewno zmieniła styl życia i uważam, że w 90% oparła to na diecie".
Nie chodzi jednak o typową głodówkę, po której przychodzi nieubłagany efekt jo-jo, ale o zupełną zmianę żywieniowych nawyków opartą o dwa cykle. Mowa o tzw. diecie Sirtfood. Jest ona oparta na białkach, które znajdujących się w ludzkim ciele. Siedem grup białek odpowiada za właściwy metabolizm, zapobiega stanom zapalnym czy wpływa na długość życia.
Jadłospis ułożony według zapotrzebowania na dany rodzaj białka pozwala schudnąć bez narażania się na problemy zdrowotne. Sirtfood składa się z dwóch cykli, z których każdy trwa trzy tygodnie. Początkowo ogranicza się spożycie kalorii do 1000 dziennie. Potem kaloryczność wzrasta do 1500 kalorii na dzień. Do tego przechodzi się na zdrowy tryb życia bez unikania aktywności fizycznej, choć to wcale nie oznacza wylewania z siebie siódmych potów na siłowni. Adele zdecydowanie nie lubi sportu, ale jak widać, odrobina jakiejkolwiek formy ruchu oraz odpowiednio zbilansowana dieta i tak przyniosą świetny efekt.
Zrzucenie dobrych dwudziestu kilogramów w niecały rok to nie lada wyczyn. Adele zasłużyła na wielkie brawa. Aż miło się na nią patrzy, prawda?
