466 skarg pod adresem Cejrowskiego wpłynęło już do KRRiT. Chodzi o „Tęczowy piątek”

Agnieszka
Newsy
31.10.2018 11:50
466 skarg pod adresem Cejrowskiego wpłynęło już do KRRiT. Chodzi o „Tęczowy piątek”

26 października w niektórych szkołach w Polsce odbył się „Tęczowy piątek”. Jest to inicjatywa mająca na celu promowanie tolerancji i uświadamianie młodych ludzi. Chodzi głównie o akceptację osób o innych orientacjach seksualnych. Celem akcji było sprawienie, aby osoby LGBTQI czuły się swobodnie. W inicjatywie wzięło udział niewiele szkół, ponieważ większość przed samą akcją wycofała się.

Zdjęcie 466 skarg pod adresem Cejrowskiego wpłynęło już do KRRiT. Chodzi o „Tęczowy piątek” #1

Właśnie na temat „Tęczowego piątku” wypowiedział się Wojciech Cejrowski w programie „Minęła Dwudziesta” wyemitowanym w telewizji TVP Info. Za tę wypowiedź wpłynęło na niego już ponad 460 skarg od osób prywatnych.

Cejrowski nie przebierał w słowach. Akcję „Tęczowy piątek” określił aktem pedofilskim. Określenie to padło 25 października w programie ze sporą oglądalnością. Cejrowski dodał, że dzieci szkolone są do zboczonych czynności seksualnych. Jakby tego było mało, pokazał do kamery kartkę, na której napisane było: „Zadzwońcie do szkoły upewnić się, że obleśny dziad nie przyjdzie jutro molestować waszych dzieci”.

Słowa publicysty wywołały falę skarg złożonych do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zachęcała do tego organizacja „Miłość nie wyklucza”. Organizacja napisała w swoim oświadczeniu, że „TVP Info powiela homofobiczne kłamstwa i udostępnia antenę osobom, których jedynym celem jest szczerzenie nienawiści”. KRRiT zgodnie z procedurami wstąpiła do nadawcy o nagranie i ustosunkowanie się do zarzutów.

Treść skargi brzmi: "Rolą prowadzącego jest reagować na słowa obraźliwe, uderzające w godność człowieka i diametralnie niezgodne z wiedzą naukową (...). Prowadzący program Michał Rachoń świadomie zdecydował się nie odbierać głosu osobie wyrażającej nienawistne opinie czy też nie zareagować już po ich wygłoszeniu. Co więcej, przytakiwał swojemu gościowi" - podkreślono. Biorąc pod uwagę zapisy Karty Etycznej Mediów, której sygnatariuszem jest Telewizja Polska, uważam, że podczas audycji doszło do pogwałcenia zasad obiektywizmu, oddzielania informacji od komentarza, szacunku i tolerancji oraz wolności i odpowiedzialności".

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną