Zmiany klimatu niektórych w ogóle nie interesują. Nie widać ich efektów gołym okiem, kiedy wyglądamy za okno. Jeśli jednak przyjrzymy się sytuacji trochę bliżej, okaże się, że wpływają one na wiele sfer naszego życia – np. na ceny niektórych produktów.
Ostatnio w Polsce głośno było o podwyżkach cen chleba i wielu innych produktów. Ma to związek z suszą, która pozbawiła rolników części zbóż. Teraz przyszła kolej na piwo i to nie tylko w Polsce – jego ceny mogą w niedługim czasie sporo podskoczyć.
Wzrosty cen
Susze i inne zmiany klimatyczne na całym świecie przyczyniły się do drastycznego spadku plonów jęczmienia. Jest to najpopularniejszy surowiec do produkowania piwa. Zjawiska i zmiany klimatyczne zmniejszą plony jęczmienia w aż 34 regionach świata. Co więcej, ze wszystkich upraw jęczmienia, do produkcji trunków używa się tylko jego najlepszą jakość (ok. 17%), a ta na zmiany klimatyczne narażona jest najbardziej.
Jak się okazuje, Amerykańscy i Chińscy badacze zanotowali również spory wzrost spożywania piwa. Według ich badań, na wzrost spożywania piwa wpływ miała fala upałów i susza. Czyli również zmiany klimatu. Większe zapotrzebowanie na piwo oraz zmniejszenie jego produkcji z powodu niedoboru surowca sprawią, że jego ceny w niedługim czasie mogą być o wiele wyższe.
Szacuje się, że cena piwa może wzrosnąć, w najlepszym przypadku o 15 %. Natomiast jeśli spełni się najczarniejszy scenariusz, to piwo będzie dwa razy droższe niż obecnie.
Gorsze skutki
Jednak największym problemem nie jest tutaj piwo. Znaczne zmniejszenie plonów może pozbawić niektórych pożywienia lub sprawić, że będzie ono bardzo niskiej jakości. Dotyczy to przede wszystkim mieszkańców krajów o niskim i średnim PKB.
