wtorek, 11 lipca 2017

Chleb z kaszy gryczanej




Nie jest to mój autorski przepis . Pochodzi on z internetu gdzie widziałam kilka jego wersji. Ale zanim poleciłam go znajomej chciałam dokładnie przetestować aby być w 100% pewną, że ten chlebek rzeczywiście wychodzi i da się go jeść.
Samo przygotowanie chlebka nie jest jakoś bardzo pracochłonne ale czas wyczekiwania, to kilka dni zanim można go upiec.
Dla ułatwienia spisałam po kolei czynności jak go przygotowywałam aby też i Wam nieco ułatwić sprawę :) Struktura chlebka po upieczeniu jest dość zwarta, ale powiem Wam, że smakuje całkiem nieźle. Nawet wydaje mi się, że każdego kolejnego dnia smakował jeszcze lepiej.


Składniki:

600g suchej kaszy gryczanej białej, nie palonej. Niestety ja robiłam na takiej bez certyfikatu bo na czas nie  dotarła
Na początek około 3,5 szklanki zimnej wody takiej filtrowanej lub mineralnej
2-3 płaskie łyżeczki soli
Opcjonalnie nasiona jakie lubicie ja dodałam 4 łyżki słonecznika i 4 łyżki siemienia lnianego oraz nieco pestek dyni.

Przygotowanie:

1 dzień rano (czwartek): kaszę wsypać do wyższego pojemnika i zalać kaszę wodą. Kasza powinna być cała zanurzona ale nie za dużo. Około centymetra ponad kaszę. Zamieszać i odstawić.  

2 dzień (piątek)zamieszać kaszę, jeśli to konieczne uzupełnić poziom wody, zamieszać i znów odstawić. Woda w kaszy będzie miała piankę i będzie się robić nieco glutowata. To naturalny objaw :)

 
3 dzień (sobota)znów zamieszać i zostawić do wieczora.

Wieczorem zamieszać kaszę i teraz tak. Nie może być za dużo wody w kaszy więc najlepiej przełożyć łyżką do innego wyższego naczynia ale wody nie wylewać.
Teraz kaszę zmiksować na prawie gładką papkę.


 
Ciasto nie powinno być za bardzo gęste( jeśli tak jest należy dodać łyżkę, dwie wody w której moczyła się kasza) ale też nie może być zbyt rzadkie. Mniej więcej konsystencja gęstej śmietany :)


 Do zmiksowanej kaszy dodać ulubione nasiona oraz sól.
Najlepiej spróbować, tak na smak. Ja dałam 2 łyżeczki i dla mnie było ok a mojemu mężowi było za mało słone. 




Teraz foremkę/keksówkę (wymiar34x12 mierzona po rancie ) wyłożyć papierem do pieczenia śliskim do góry. Wtedy łatwiej chlebek odejdzie od papieru po upieczeniu. Wylać ciasto i najlepiej wstawić od razu do piekarnika( zimnego) i zostawić tak do kolejnego 4 dnia (niedziela) aby później już go nie ruszać i nim nie stukać.

  
Ciasto przez ten czas powinno ruszyć i powinien powstać lekki brzuszek.
Niestety, to ciasto nie wyrasta tak jak drożdżowe ale zapewniam da radę. 




W niedzielę wieczorem nastawić piekarnik u nas 200-stopni góra/dół i w momencie nagrzania piekarnika odliczyć dopiero czas pieczenia 1 godzina.
Po godzinie włączyć tylko dół, wyjąć chlebek z foremki i już bez niej podpiec tylko dół przez 10minut.( w papierze) Po tym czasie zostawić do wystudzenia i kroić dopiero kiedy ostygnie. Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale i chlebek wyjdzie jak trzeba. Powodzenia




4 komentarze:

  1. Jeden z najlepszych chlebów jakich jadłam ! Cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda jest naprawdę smaczny, nam również bardzo smakuje :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Swietny chleb bez glutenu bez cukru bez mleka. Bardzo prosty w przygotowaniu. Idealny dla dziecka z autyzmem ktore musza byc na diecie 3M. Polecam mamusia z tym problem.������Dziekuj Gosia za przepis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bardzo się cieszę, że po kolejnej próbie chlebek się udał. Teraz muszę pomyśleć o kolejnych wypiekach dla Maksia. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za komentarz :)

      Usuń