Uwielbiam galaretkę drobiową. W rodzinnym domu podawało się ją zawsze w Sylwestra i na Nowy Rok. Ja wprowadziłam zwyczaj przygotowywania jej także na Wielkanoc. Tyle, że na Wielkanoc przygotowuję ją koniecznie z jajkiem (użyłam przepiórczych). Tym razem jednak postanowiłam nieco urozmaicić jej skład. Zamiast zwykłego kurczaka, dałam wędzonego a marchew z groszkiem zastąpiłam brokułem. Galaretka wyszła rewelacyjna w smaku. Wędzony kurczak nadał jej bardziej wyraźnego smaku niż ten gotowany. Danie najlepiej smakuje polane sokiem z cytryny. Polecam!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brokuły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brokuły. Pokaż wszystkie posty
4/06/2017
3/23/2017
Kurczak z warzywami
Nie wiem kto wymyślił postanowienia noworoczne typu odchudzanie od Nowego Roku. Poszłam za tym trendem (z lekkim opóźnieniem). Uważam, że na prawdę trudno jest zrobić coś smacznego, zdrowego, kiedy brak dobrych sezonowych warzyw. Tęsknię za rzodkiewkami, pachnącymi pomidorami czy fasolką szparagową za którą przepadam. No ale cóż, jakoś trzeba sobie radzić. Póki co wykorzystuję mrożonki i te warzywa, które o tej porze roku mają jakiś smak. Dziś przedstawiam Wam kolejny przepis na danie w wersji fit. Myślę, że idzie mi z tym coraz lepiej, ponieważ każde kolejne danie smakuje mi bardziej niż poprzednie. Dania w wersji dietetycznej zaczyna nawet spożywać mój mąż a to jest już nie lada sukces (wierzcie mi na słowo). Jako, że ze względu na kaloryczność często w mojej kuchni gości drób, to muszę się nieźle nakombinować, żeby za każdym razem smakował nieco inaczej. Tym razem kurczaka przygotowałam w wersji potrawki, a nie sztuki mięsa jak ostatnio. Danie wyszło przepyszne i wyraźne w smaku. Można podawać je jako samodzielne danie, lub z makaronem.
3/06/2017
Zupa brokułowa
Idzie wiosna...zbliża się wielkimi krokami. Będzie trzeba zrzucić
zimowe okrycia i pokazać to co się ma do ukrycia. W związku z powyższym postanowiłam nieco odchudzić swoją kuchnię. Do brokułów przekonałam się dopiero po zrobieniu pysznej sałatki. Tym razem postanowiłam spróbować zjeść je na ciepło. Jako, że uwielbiam zupy, mój wybór padł na zupę brokułową. Był to strzał w dziesiątkę. Przepis na zupę powstawał w czasie jej robienia. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że zupy w wersji fit wcale nie muszą być nie smaczne. Co więcej, mogą być bardzo sycące. Zupa brokułowa już na stałe zagości w moim menu. Polecam.