piątek, 13 stycznia 2017

MURZYNEK

Dziś kolej na ciasto mojego dzieciństwa. Do dziś dnia uwielbiam jego smak a swój zachwyt przeniosłam również na Zuzię i Karola. Zazwyczaj zjadają je jeszcze ciepłe :). Kolejna jego zaletą jest fakt - że moje dzieciaki same je przygotowują :). 

SKŁADNIKI

  • 1 Kaśka
  • 1/2 szklanki mleka
  • mniej niż 2 szklanki cukru
  • 3 kopiaste łyżki kakao
  • 2 szklanki mąki
  • 4 duże jajka
  • 1 łyżka proszku do pieczenia


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

Z Kaśki, mleka, cukru i kakao gotujemy czekoladę. Po zagotowaniu odlewamy 1/2 szklanki powstałej masy (będzie to nasza polewa), pozostałą część studzimy a następnie umieszczamy w misie miksera. Po wystudzeniu dodajemy jajka i przesianą mąkę z proszkiem. Mieszamy do pełnego połączenia składników.
Piekę w 190 stopniach do  tak zwanego "suchego" patyczka.
A teraz najważniejsze - jeszcze gorące polewam pozostałą czekoladą dzięki czemu dostaje się ona również do "wnętrza" ciasta :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz