Kokosowy pudding z chia
Znacie chia? Przyznam, że ja poznałam dopiero w marcu. I jakoś mnie nie zachwyciły te niewielkie ziarenka. Przekonałam się do nich dopiero wtedy, gdy poczytałam o ich zdrowotnych właściwościach. Kupiłam. I zakochałam się w nich bez pamięci. Dzisiaj pokazuję Wam pomysł na kokosowy pudding chia. Pychota!
Kokosowy pudding chia – jak zrobić?
Zacznijmy może od składników. Jest ich niewiele, w dodatku nie są trudno dostępne bo tak naprawdę to chia teraz kupicie wszędzie mimo, iż sporo osób uważa, że warto je zastępować naszym rodowitym siemieniem lnianym. A niech gadają 🙂 Ja tam lubię testować nowości i uważam, że nie ma lepszego fit budyniu czy puddingu jak właśnie z tych nieziemskich ziarenek. Czego ja użyłam, by zrobić kokosowy pudding chia?
- mleczko kokosowe – takie w puszce, nie to w kartoniku, wodniste. Potrzebna nam szklanka
- chia – wystarczy jedna łyżka
- cukier kokosowy albo inny słodzik
- owoce – u mnie były to gruszki
Żeby zrobić kokosowy pudding chia najpierw przelewamy szklankę mleczka kokosowego do słoiczka, i wsypujemy do niego łyżkę nasion. Odstawiamy w chłodne miejsce, najlepiej na noc. Rano można pokroić owoce – u mnie gruszki ale polecam z truskawkami, skarmelizowanymi na cukrze kokosowym. I robimy przekładankę – owoce, pudding chia, i znów owoce. Wszystko można dosłodzić czym tam chcemy. No i gotowe. Można jeść. Łatwe, co? Czyli tak, jak lubię najbardziej 😉 SMACZNEGO!