poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Pasta z brokuł.

 

Dodaj nowy wpis

Szalone Pikle, tym razem w wersji zdrowej, smacznej, vege, a przede wszystkim z własnego ogródka Brokuły a konkretniej pasta z brokuł, która jest jednym z ulubionych przepisów mojej mamy.

Brokuł jak przeczytałam jest to odmiana kapusty (?!), tak właśnie kapusty... Nie wiedziałam tego do tej pory. Przodek kalafiora.

Od początku...

Brokuł to warzywo dość łatwe w uprawie. Nasiona wkładamy do wysadnika lub małej doniczki, a potem przesadzamy do gleby.

Systematyczne podlewanie, umiarkowane warunki atmosferyczne (u nas w kraju coraz to ciężej o to) i mamy pięknie wyhodowane brokuły :)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200803_222033_207-2-Copy-630x630.jpg

Sama kapusta (szparagowa) czyli rzeczony brokuł jest źródłem wielu witamin między innymi witaminy. A, C i K oraz składników mineralnych (potas, wapń).

Antyoksydanty, które zawierają sprawiają, że są jeszcze bardziej zdrowe, a luteina w nich zawarta jest nieoceniona dla poprawy wzroku.

Wyżnej wymienione walory brokuł, to nie koniec ich zbawiennych właściwości, a tylko ich namiastka. Substancje w nich zawarte na przykład (sulforfan) chronią przed rożnymi odmianami raka między innymi rak piersi i chronią nasze żyły przed zatorami.

Za młodu nie przepadałam ani za brokułem ani kalafiorem, jednak z wiekiem przekonałam się do smaku oraz nieocenionych walorów obu tych warzyw.

Przejdźmy do przepisu :)

Pasta z brokuł:

Składniki:

1 duży brokuł

1 ząbek czosnku

1 opakowanie sera feta (u mnie favita)

Przygotowanie:

Brokuły obieramy dokładnie z liści.

Ucinamy łodygę i kroimy na małe różyczki.

Lekko osoloną wodę doprowadzamy do wrzenia i gotujemy nasze brokuły.

Czas gotowania : maksymalnie 8 minut.

Tak przygotowane różyczki ubijamy dokładnie do uzyskanie jednolitej konsystencji.

Dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku (u mnie drobno pokrojony, bo niestety nie posiadam, w nowym miejscy zamieszkania wyciskarki do czosnku).

Wszystkie składniki łączymy z serem feta i mieszamy aż do uzyskania kremowej oraz o odpowiedniej gładkości i gęstości naszej pasty.

Po wykonaniu tych wszystkich kroków naszą pastę chłodzimy w lodówce przynajmniej 30 minut żeby przegryzły się składniki.

Podanie:

Osobiście, uwielbiam posmarować świeży chleb lub bułkę i po prostu zjeść, jednak owa pasta ma wiele innych zastosowań na przykład jako przystawka lub jako dodatek do wszelakich potraw.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200803_225732_953-630x630.jpg

Świetnie nadaje się na imprezę, wystarczy posmarować nią krakersy, a także dip do zwykłych chrupek.

Myślę, że świetnie też smakuje jako przystawka z łososiem lub kurczakiem :)

Szalone Pikle zachęcają do sadzenia i uprawiania własnych warzyw i owoców ponieważ różnica w jakości i smaku jest nie do porównania jak i satysfakcja ze zbiorów.

W dobie rosnących cen produktów żywnościowych oraz niepewnej ich jakości (pestycydy) naprawdę Szalone Pikle zachęcają do wychodzenia naprzeciw produktom, które mamy dostępne w sklepach i sadzenia własnych roślin.

Opłaca się:)

Smacznego!

niedziela, 2 sierpnia 2020

Kukurydza gotowana z masełkiem

Kto z nas nie kocha letnich miesięcy? Początek sierpnia Szalone Pikle zaczynają od produktu sezonowego czyli kukurydzy.
Kukurydza jest to jednoroczna roślina z rodziny traw (zborze), jest to jedna z najczęściej uprawianych roślin na całym świecie i liczy ponad 200 odmian.
Jest to produkt genetycznie modyfikowany, a zbiory przypadają własne na letnie miesiące lipiec sierpień i wrzesień.
Kukurydza ma bardzo dużo wartości odżywczych takich jak na przykład błonnik, białko witaminy z grupy B jak również witaminy D, K, E i prowitaminę A jak również wachlarz składników mineralnych.
Jeśli myślimy o produktach kukurydzianych najczęściej nam przychodzi na myśl kukurydza w puszcze np. Bondiuelle, która dodawana jest do rozmaitych potraw takich jak sałatki, zapiekanki, zupy, dania mięsne lub jako dodatek do np: tortilli, hamburgerów a nawet hot – dogów.
Z kolby kukurydzy możemy uzyskać mnóstwo produktów, miedzy innymi uwielbiany na całym świecie popcorn jak również chrupki kukurydziane czy olej, a nawet mąkę lub kasze.
Kukurydza ma także zastosowane w przemyśle piwowarskim jako zamiennik jęczmienia i pszenicy.
Dzisiaj jednak zajmiemy się prosta i podstawową formą przyrządzania kukurydzy czyli gotowana kolbą.
Jeśli chcemy by nasza kolba była dobrym produktem pamiętajmy, że należy wybierać kukurydze z zielonymi liśćmi i jasnożółtymi, przylegającymi do siebie ziarnami. Taka kukurydza będzie na pewno, po odpowiednim przyrządzeniu miękka i smaczna. Unikajmy produktów z dużych marketów i wybierajmy warzywa od lokalnych dostawców z małych warzywnych stoisk czy sklepików.
Składniki:
1 kolba kukurydzy
sól
cukier
masło
woda 🙂
Przygotowanie:
Kolbę kukurydzy należy obrać dokładnie z liści i umyć. Wodę zagotować w dużym garnku oolić i dodać szczyptę cukru. Kukurydze wkładamy do gotującej się wody, której musi być na tyle by przykryła kolbę całkowicie.
Kukurydze gotujemy ok. 15-20 minut. Czas gotowania jest tak naprawdę zależny od odmiany i wielkości kolby oraz rozmiaru płomienia ustawionego na kuchence (u mnie gazowa).
Ugotowaną kolbę wyciągamy z wody i sprawdzamy czy ziarna są odpowiednio miękkie.
Na gotowej kukurydzy rozpuszczamy niewielką ilośc masła i obsypujemy solą.
Osobiście uwielbiam tak przyrządzoną kukurydze.
Szalone Pikle życzą smacznego 🙂

Subiektywnie czyli oceniamy cz. 6 - Pasta z ciecierzycy Biedronka.

Hej.
Z racji mojej niedawnej wyprowadzki szalone pikle rzadko gotują więc znowu subiektywnie oceniamy. Dziś tematem będzie Vege Pasta z cieciorki...
Nie jest to mój ulubiony temat bo wegetarianką bądź weganką absolutnie nie jestem i raczej nie będę.
Nie chcę tu obrazić ani negować ludzi i kanonu wege / wegetarian. Po prostu, kocham"cziza" z "maka" i marynowanego kurczaczka piekącego się na grillu. Mniam aż mi ślinka cieknie, Szalone Pikle już tak mają jak piszą o jedzeniu. :D
Myślałam kiedyś o tym temacie ale skończyło się na nuggetsach, po za tym kocham ser w każdej postaci oprócz koziego (nie wiem czemu bo próbowałam wielokrotnie).
A więc, pasta z ciecierzycy z Biedronki wybrałam wersje z suszonymi pomidorami i dodatkiem nasion słonecznika (?)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200714_214204_075-630x630.jpg

Pasta kosztuje ok 3 zł jest to porcja 80 g produktu. Opakowanie nie ma sensu opisywać widoczne na załączonym zdjęciu.
Co do zawartości to mam mieszane uczucia.
Pierwsze wrażenie, smaczna, ale dla mnie zbyt doprawiona i nie chodzi mi o ostrość. W temacie ostrości, bardzo mi pasuje. Pikantna to fakt. Przyprawiona niestety nieco za dużo ilością papryki i prawdopodobnie proszkowanej ostrej zwyczajnej ( nie jest to raczej Cayenne).
W skład wchodzi : marynowane pomidory 22% (pomidory, woda, cukier, sól), ciecierzyca gotowana 17% (ciecierzyca, woda), koncentrat pomidorowy 12% (pomidory, sól), olej rzepakowy, sos pomidorowo - paprykowy 10% [pomidory krojone pasteryzowane 6% (pomidory, sok pomidorowy, sól, woda cukier, cebula marynowana, papryka czerwona konserwowa, ocet spirytusowy, substancja zagęszczająca : skrobia modyfikowana , sól, przyprawy(!))], nasiona słonecznika 6%, ekstrakty z cebuli i pieprzu, ocet spirytusowy, przyprawy (!), sól, bazylia. Produkt może zawierać : gluten, gorczycę, jaja, mleko, nasiona sezamu, ryby (!), skorupiaki (!) oraz soję.
A teraz trochę o smaku.
Muszę przyznać, że smakuje, są oczywiście smaczniejsze produkty, ale jako pasta do chrupek bądź dodatek do tostów lub kanapek jest to produkt adekwatny do swojej ceny .
( 2, 99 zł )
Myślę, że produkt można cenić na plus.
Zwłaszcza do przekąsek typu chrupki/ czipsy lub jako dodatek, a nawet jako dodatek do sosów.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200714_211133-630x630.jpg

Szalone Pikle polecają pastę, ale jak to się mówi nie ma to jak domowy wyrób.

czwartek, 2 lipca 2020

Subiektywnie czyli oceniamy cz. 5 - Piekarnia Słowianka Jelenia Góra.


Od paru miesięcy Szalone Pikle zmieniły adres zamieszkania.
Z zatłoczonego Wrocławia przeprowadziłam się do urokliwej Jeleniej Góry.
Niestety przeprowadzka oznaczała znalezienie nowych ciekawych miejsc, w których można zamówić coś pysznego. Z racji tego, że jest to niewielka miejscowość liczba lokali jest ograniczona.
W czasie Covid-19 znaczna część restauracji proponuje dowoź do klienta. Jeden z takich lokali, który wychodzi naprzeciw klientowi jest Piekarnia Słowianka oferująca pizze na dowóz.
Na stronie Facebook piekarnia szczyci się wypiekami bułek, rogali, muffinów itp.
W godzinach popołudniowych oferują wypiek pizzy z dowozem.
Słyszałam już o tym miejscu wcześniej, ale jak to piekarnia i pizza?
Przekonała mnie opina znajomego, który twierdził, że ciasto na pizze wypiekają lepiej od innych pizzerii w Jeleniej Górze. W końcu o to mi chodziło w moich poszukiwaniach. Zachęcona postanowiłam zamówić i choć nie lubię spoilerować to muszę od razu przyznać, że się nie zawiodłam.
Piekarnia posiada niewielkie menu, bo tylko 12 pozycji, mój wybór padł na pizze Klasyczną – sos pomidorowy, mozzarella, salami, szynka, pieczarki i papryka.
Pizze są serwowane w dwóch rozmiarach 36 i 45 cm. Koszt to zamówienia w zależności od wielkości to między 30 a 40 zł. Dowóz gratis.
Po rozmowie telefonicznej zapewniono mnie, że czas oczekiwania to maksymalnie 45 min. Tak też było.
Sam wygląd i zapach od razu zachęca do spróbowania.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200617_165537-840x630.jpg


Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie IMG_20200617_165531-473x630.jpg

Pizza ciepła, pyszne delikatne i dobrze wypieczone ciasto. Ilość dodatków odpowiednia do rozmiaru. Przede wszystkim prawdziwa szynka a nie mielonka w kawałeczkach co jest tu bardzo często spotykane w restauracjach, ser smaczny, nie był to wyrób seropodobny co również się zdarza wśród okolicznych lokali.
Muszę przyznać, że z lekką obawą zamawiałam pizze z piekarni ale był to dobry wybór, bo pizza na tle innych sprawdzonych pizzerii w tej miejscowości plasuje się naprawdę na podium.
Co tu dużo pisać była pyszna !
Zamówiłam również sos czosnkowy. Był smaczny, ale bez szału, na tyle ostry, że zamiast uwydatnić smak pizzy to go zabijał. Tutaj akurat kwestia gustu. Za drugim razem zamówiłam też sos pomidorowy i był bardzo smaczny.
Osobiście polecam.


Piekarnia Słowianka ul. Karłowicza 39, Jelenia Góra