Przez cały pierwszy rok studiów moje śniadania były dość ubogie i składały się z mocnej kawy parzonej i snickers’a. Gdybym wtedy zamiast tego by kupować snickersy robiła sobie takie cukierki, zjadłabym o wiele mniej zbędnej chemii. Jeśli lubicie cukierki orzechowe, to ten przepis jest dla Was 🙂
Z podanych składników wyszło mi 20 małych cukierków ( na jeden kęs )- w sam raz do porannej kawki. Jeden cukierek waży średnio 18g i ma 87,05kcal (B/T/W- 3.02/5.99/6.09).
Składniki:
– 30g odtłuszczonego mleka w proszku
– 150g orzeszków ziemnych
– 4 łyżki płynnego miodu (około 80g)
– 1 tabliczka gorzkiej czekolady (u mnie czekolada firmy Lindt 85%)
Mleko w proszku usmażyć na złoty kolor na suchej, nieprzywierającej patelni, cały czas mieszając. Podczas smażenia będą robić się grudki, które następnie należy zmielić na pył w młynku do kawy. Orzechy również podsmażyć na rumiano na suchej patelni. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Wszystkie składniki połączyć ze sobą i dokładnie wymieszać. Gotową masę przełożyć do małych foremek silikonowych (np. do robienia lodu), delikatnie ugnieść i włożyć do zamrażarki na minimum 2 godziny. Gotowe cukierki wyjąć z foremek i przechowywać w lodówce. Smacznego 🙂
