Bułeczki drożdżowe z malinami i truskawkami czyli jak umilić niedzielę. Czy w Waszych domach też zawsze w weekend piekło się ciasta? Czasem drożdżówki, biszkopty i inne – zawsze po to, aby niespodziewanych gości uraczyć kawałkiem pysznego i domowego wypieku. Moja Babcia jest mistrzem w wypieku drożdżówki ale wiecie, takiej klasycznej – ciasto drożdżowe na całą blachę, ze śliwkami i wiórkami kokosowymi. Ja zawsze wolałam te małe i mięciutkie drożdżówki z owocowym nadzieniem – często były to popularne jagodzianki (przepis na jagodzianki), ale też bułki z makiem, kajmakiem czy zwykłymi powidłami. Drożdżówka to dla mnie smak dzieciństwa, domu. Zapach świeżego ciasta to wspomnienie, które chcę mieć i w swoim domu. Tak więc w weekend przygotowuję ciasta – serniki, babeczki czy kruche tarty. Żeby było – i dla nas i dla gości, którzy wpadną. W ten weekend szczęście to miała Asia (tak, nazywam moje wypieki szczęściem) i posmakowała i drożdżówek i wegańskiej tarty, o której już pisałam!
Przepis jest mocno uproszczony i robiłam go nieco “na oko”, ale postaram się wszystko dokładnie opisać. To przepis dla wszystkich – zarówno dla doświadczonych miłośników kuchni, jak i dla amatorów! Spróbujcie i nie denerwujcie się na drożdże, one potrzebują czasu i ciepła <3
Składniki:
- ok. 400 g mąki pszennej
- 2 jajka
- ok. 1 szklanka mleka
- 20 g drożdży świeżych
- 2 łyżki cukru
- 20 g masła
- szczypta soli
- ok. 300 g świeżych owoców: maliny i truskawki
- płatki migdałów
- + mąka do podsypania
- + żółtko do posmarowania drożdżówek
- Mąkę przesypujemy do miski, w środek kruszymy drożdże, zasypujemy je cukrem i zalewamy kilkoma łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy na 10 minut, aby drożdże zaczęły pracować. W tym czasie podgrzewamy pozostałą część mleka z masłem i mieszamy tak, aby się rozpuściło – nie gotujemy! Gdy mleko z masłem lekko ostygnie dodajemy je do mąki z drożdżami, wbijamy jajka i szczyptę soli. Mieszamy ciasto dokładnie, wyrabiając je do połączenia się składników – w razie potrzeby możemy podsypać mąką lub dodać odrobinę więcej mleka, aby związało wszystkie składniki. Miskę smarujemy delikatnie oliwą, wykładamy na nią przygotowane ciasto drożdżowe i odstawiamy do podwojenia objętości na ok. 1-1.5 godziny (w zależności od temperatury przechowywania ciasta ten czas zmniejszamy do 1 godziny lub wydłużamy do 1.5, pamiętajcie, że przerośnięte ciasto drożdżowe jest twarde!).
- Po tym czasie ciasto dzielimy na dwie równe części i każdą z nich wałkujemy na cienki prostokąt o grubości ok. 1-1.5 cm (podsypując mąką tak, aby ciasto z łatwością odeszło od blatu). Na wierzchu ciasta rozprowadzamy oczyszczone i osuszone owoce, rozsypujemy płatki migdałów, zostawiając z boku krawędź na 2-3 cm. Ciasto zwijamy wzdłuż najdłuższego boku i dociskamy. Następnie ostrym nożem kroimy na kilka części i układamy w blaszce wysmarowanej wcześniej tłuszczem i obsypanej mąką. Tak przygotowane roladki muszą odpocząć ok. 10 minut, następnie smarujemy je roztrzepanym żółtkiem i wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok. 15-20 minut. Drożdżówki muszą być rumiane 🙂 Najlepiej, aby wystygły już poza piekarnikiem. Przechowujemy je przykryte lnianą ściereczką lub folią aluminiową. Bułeczki drożdżowe z malinami i truskawkami są najlepsze na świeżo – pierwszego i drugiego dnia po upieczeniu.
Brak komentarzy