Sernik a'la cassata

Pamiętacie sernik gotowany dla zabieganych? Dziś mam dla was równie łatwy, choć wymagający nieco więcej czasu, przepis na sernik a'la cassata. Do jego przygotowania zainspirowała mnie receptura na sycylijskie ciasto cassata. W oryginale jest robione z ricotty, naszpikowane rodzynkami, kandyzowanymi owocami, pistacjami i nasączone alkoholem. Z tego ostatniego musiałam zrezygnować z uwagi na Nikodema, a rodzynek i innych suszonych owoców nie lubi Tomek, zaś za kandyzowanymi nie przepadam ja. Zamiast ricotty użyłam sera z wiaderka, a całość przełożyłam herbatnikami. I tak powstał przepyszny, delikatny, pełen pistacji i gorzkiej czekolady sernika a'la cassata.

Sernik a'la cassata

Biszkopt (na dużą blachę)

6 jaj
6 łyżek mąki pszennej
6 łyżek mąki ziemniaczanej
6 łyżek cukru (lub więcej, jeśli ktoś lubi słodkie)
łyżeczka proszku do pieczenia

Masa serowa

1kg sera z wiaderka (dobrej jakości, gęstego)
200 ml wody
250 g cukru
100 g pistacji
100 g gorzkiej czekolady
łyżeczka agaru/agaryny/żelatyny

Dodatkowo

200 ml śmietany kremówki
cukier waniliowy
2x220 g herbatników
1/2 szkl herbaty z sokiem z cytryny lub pomarańczy z łyżeczką cukru

Żółtka oddzielam od białek. Z białek ubijam pianę. Następnie, cały czas ubijając, powoli wsypuję cukier. Dodaję po jednym żółtku, obie mąki i proszek do pieczenia. Gotową masę wylewam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piekę do suchego patyczka w 180 st C (około 30 minut). Studzę.

Cukier wsypuję do garnka, zalewam wodą i gotuję około 10 minut. Pod koniec dodaję agar (żelatynę trzeba rozpuścić zgodnie z przepisem na opakowaniu). Odstawiam do przestygnięcia.

W tym czasie, ostudzony biszkopt, nasączam herbatą. A pistacje siekam i podprażam na suchej patelni.

Ser przekładam do miski, dodaję posiekaną czekoladę (zostawiam ze 3 kostki) i pistacje. Wlewam ciepły syrop i dokładnie mieszam szpatułką. Połowę sera wykładam na biszkopt. Następnie układam warstwę herbatników, a na nią resztę sera. Przykrywam znowu herbatnikami. Na wierzch wykładam kremówkę ubitą z cukrem waniliowym (jeśli jest za mało słodka, można dodać cukru pudru do smaku). Wierzch dekoruję startą czekoladą. Ciasto przekładam do pudełka i wstawiam do lodówki.