piątek, 23 marca 2018

Błękitna czapka warkoczowa

Błękitną włóczkę kupiłam w SH dość dawno. Miała być na sweter,
ale wciąż odkładałam jego zrobienie, bo żadna z córek grubego swetra nie chciała.
 Nawet myślałam, że zrobię go dla siebie, lecz wizja grubego swetra na mnie trochę przerażała,
 bo jeśli w cienkich swetrach odznaczał się mój brzuszek,
 to tym bardziej byłby jeszcze większy w takim wydaniu:))).
Kiedy więc skończyłam robić poprzednią czapkę, rozejrzałam się za kolejną włóczką
 i wybór padł na ten przepiękny błękit.
Wzór jest prawie taki sam jak w poprzedniej czapce, tylko sposób przerabiania inny.
Najpierw zrobiłam pasek na 18 oczkach wzorem warkocza.
Po przerobieniu długości odpowiadającej obwodowi mojej głowy,
zamknęłam oczka i nabrałam na jednym brzegu 66 oczek.
Kontynuowałam przerabianie wzoru.
 Po osiągnięciu żądanej wysokości zamykałam w dwóch rzędach oczka,
 a gdy zostało mi ich 27 - przewlekłam nitkę i mocno ściągnęłam.
Wzór zapisałam sobie w swoim zeszyciku, bo na pewno będę jeszcze z niego korzystać.
To dla mnie ważne przy robieniu grubych czapek;
żeby wypracować taką czapkę musiałam krok po kroku zapisać jak robię,
 ile oczek nabieram i ile cm przerabiam od początku do miejsca spuszczania oczek.
Wzór też jest dopasowywany tak, by zgadzała się liczba odpowiednich oczek
 i sekwencje z warkoczami.





A co pisze na banderoli motka?
Włóczka: Schachenmayr nomotta - Rocky
20 % wełna
80 % akryl
motki 50 g/40 m
druty nr 8

*
Miłego weekendu i wiosennego słoneczka życzę:))

9 komentarzy:

  1. Masz rację, że zapisujesz sobie szczegóły podczas dziergania. U mnie zawsze improwizacja i czasami prucie, a tego nie lubię.
    Czapeczka wyszła super, tylko modelki brakuje :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Ja też improwizuje, ale w przypadku czapek, niestety - improwizacja się nie przydaje.

      Usuń
  2. Kolejna śliczna czapka. Widzę, że tworzysz coraz trudniejsze projekty. Małgosiu, wspaniale się rozwijasz! To wspaniale, że prowadzisz zapiski. Ja także długo zapisywałam sobie wydziergane rzędy, krok po kroku, i teraz mogę już swobodnie improwizować, czego i Tobie z całego serca życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Jak mam wenę, to wszystko wydaje się takie łatwe...

      Usuń
  3. Koniecznie pokaż czapkę na modelce. Podoba mi się ten wzór. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę namówić córcię, choć będzie b. trudno:))

      Usuń
  4. Fantastyczna czapa :-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Małgosiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń