piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaCiekawostki5 najdziwniejszych i niebezpiecznych diet

5 najdziwniejszych i niebezpiecznych diet

Myślę, że większość z  Was przynajmniej raz w życiu wpadła na pomysł odchudzania się i zastosowania rygorystycznej diety, po których uzyskujemy ” piękny ” efekt jojo i czeka nas wiele niespodzianek. Zawsze Wam powtarzam, że zdrowe odżywianie i ćwiczenia są kluczem do uzyskania zgrabnej, jędrnej sylwetki. 

Dzisiejszy post potraktujcie z przymrużeniem oka. Przygotował dla Was 5 najdziwniejszych i moim zdanie niebezpiecznych diet, które można znaleźć w internecie. Mało tego! Przeglądając fora itp. natknęłam się na bardzo zdesperowane kobiety, które naprawdę ich wypróbowały. Wy tego nie róbcie!:)

1) DIETA CIASTECZKOWA

Nazwa brzmi bardzo zachęcająco, prawda ?;) Tak naprawdę nie ma ona nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem. Polega na zjadaniu dowolnej ilości syntetycznych ciasteczek upieczonych w domu, , które składają się z aminokwasów, witamin oraz minerałów ( znajdziemy w nich przede wszystkim owies, ryż, otręby ),  a na koniec dnia zjedzeniu jednego, normalnego, pełnowartościowego posiłku. Zdaję sobie sprawę z tego, że przy takiej diecie mogą spaść cm. Ale zwróćcie uwagę na efekty uboczne. Jednym posiłkiem nie jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi potrzebnych substancji.

DIECIE CIASTECZKOWEJ MÓWIMY STANOWCZE NIE! 🙂

2) DIETA SKŁADAJĄCA SIĘ Z DESERKÓW DLA NIEMOWLĄT

To jest dopiero hit! Z tego co można znaleźć w internecie, taką dietę stosowało wiele celebrytek np: Gwyneth Paltrow. Polega ona na dziennym spożyciu 14 małych słoiczków z deserkami i ewentualnie jednym pełnowartościowym posiłku. Jedno jest pewna, takie słoiczki maja bardzo małą wartość kcal. Osoby, które wymyśliły taką dietę zapomniały o tym, że pożywienie dla dzieci nie posiada tylu wartości odżywczych, które potrzebuje dorosła osoba. Poza tym zjadanie 14 porcji owocowych deserków negatywnie wpływa na nasze narządy wewnętrzne, samopoczucie i zdrowie.

DIECIE SKŁADAJĄCEJ SIĘ Z DESERKÓW DLA NIEMOWLĄT, MÓWIMY STANOWCZE NIE! 🙂 

3) DIETA TASIEMCOWA ( nie można tego nazwać dietą, raczej głupotą ) 

Kolejny niebezpieczny wynalazek, po który sięga wiele zdesperowanych kobiet. Polega on na połknięciu tasiemca w kapsułce, który będzie rósł w organizmie , hamował apetyt i sprawiał, że dana osoba będzie traciła na wadze.TO JEST NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNE! NIGDY, PRZENIGDY TEGO NIE RÓBCIE! Sprzedawanie tabletek z tasiemcem jest zabronione, ponieważ może doprowadzić do całkowitego wyniszczenia organizmu ( chudnięcie jest tego skutkiem ubocznym ). NIE JEST WARTO IGRAĆ Z WŁASNYM ŻYCIEM TYLKO PO TO, ŻEBY W SZYBKIM CZASIE ZRZUCIĆ ZBĘDNE KILOGRAMY!!! Pamiętajcie o tym!

POŁYKANIU TASIEMCA MÓWIMY STANOWCZE NIE!

4) Dieta kapuściana

Polega ona na jedzeniu zupy i kilku wybranych dodatkowych produktów przez 7 dni ( oczywiście dozwolonych podczas tej ” diety ” ) . Można sięgać po niektóre surowe owoce oraz warzywa. No i oczywiście kapuśniak! Pamiętam, że jak byłam mała, moja mama stosowała taką dietę przez krótki okres czasu. Szkoda, że wtedy nie umiałam jej tego wybić z głowy 😀 Po pierwsze jedzenia samej zupy przez praktycznie cały dzień nie możemy zaliczyć do  zrównoważonej diety, a poza tym taka dieta jest bardzo ograniczona, dostarcza organizmowi za mało potrzebnych składników i kcal. –  jest uboga w białko, wapń i witaminy rozpuszczalne w tłuszczach

DIECIE KAPUŚCIANEJ MÓWIMY STANOWCZE NIE!

5) GŁODÓWKA

Wiele młodych kobiet uważa, że głodzenie przyniesie im wspaniały efekt i będą mogły cieszyć się jędrną, zgrabną figurą, płaskim brzuchem i wspaniałymi pośladkami. Nie ma nic bardziej mylnego! Będąc na rygorystycznej diecie zmuszamy nasz organizm do tworzenia zapasów, tracimy nie tylko tłuszczyk, ale również masę mięśniową. Efektem tego jest wychudzona sylwetka, duże problemy ze zdrowiem psychicznym oraz fizycznym np: anemia oraz anoreksja.

GŁODÓWKOM MÓWIMY NIE!

Drogie czytelniczki!

Mam nadzieję, że żadna z Was nie wypróbuje którejś z tych diet. One są niebezpieczne dla naszego zdrowia, a przede wszystkim nie przyniosą cudów. Artykuł miał na celu pokazanie Wam do czego wiele kobiet jest w stanie się posunąć, żeby uzyskać wymarzoną sylwetkę. Jestem ciekawa jakie diety w swoim życiu stosowałyście i które z nich najgorzej wspominacie.Zapraszam do wspólnej dyskusji na temat najdziwniejszych diet.

Pozdrawiam serdecznie,

Dominika

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

43 KOMENTARZE

  1. Myślę, że o niedojadaniu też warto wspomnieć. Sporo kobiet dziwi się czemu nie może schudnąć jedząc 900 kalorii dziennie. Nasz organizm zacznie magazynować każdy tłuszcz, ponieważ dostaje go za mało. Do tego mnóstwo innych minusów.

  2. A ja ze swojej strony odradzam dietę Dukana, która uszkadza nerki i zakwasza organizm. Chudnie się bardzo, ale nie dostarcza się wszystkich składników potrzebnych w codziennej diecie.

    • bzdura. Dostarcza się wszystkiego co jest potrzebne. Trzeba jeść duże ilości warzyw i owoców by nie dopuścić do zakwaszenia organizmu spowodowanego jedzeniem dużej ilości białka. To wszystko. Jedna z lepszych diet na redukcję.

      • Właśnie żadna bzdura koleżanko, zwłaszcza że owoce są ściśle zakazane w pierwszych dwóch fazach odchudzających. Tak jak niektóre warzywa.

      • Ilość białka dostarczana w Dukanie u osób predysponowanych może prowadzić do uszkodzenia funkcji nerek, ponieważ powoduje szkliwienie kłębuszków nerkowych. Nie u wszystkich, nie od razu, ale takie są fakty.

  3. jak usłyszałam kiedyś o diecie tasiemcowej, nie byłam w stanie (i do tej pory nie jestem) wyobrazić sobie jak można coś takiego zrobić sobie, samemu…

  4. ja przerobiłam wiele diet, przeróżnych. ale prawda jest jedna, że najlepiej sprawdza się racjonalne odżywianie, 5-6 razy dziennie, mniejsze porcje, ale nie doprowadzać do uczucia wielkiego głodu, i liczenie kalorii, woda w dużych ilościach.
    Diete Dukana stosowałam po pierwszej ciąży i byłam bardzo zadowolona, stosowałam ją 2 mc bo dłużej nie musiałam, schudłam bardzo ładnie, i oczywiście kontrolowałam wyniki badania krwi, (idealne), i jojo nie miałam. Więc jednak każdy organizm inaczej reaguje na dietę.
    Po drugiej ciąży liczyłąm kalorie, i sport sport sport o i jest ok, szkoda tylko, że waga wtedy nie spada, no ale ciałko wygląda niebo, a ziemia 😀

  5. Jest jeszcze dieta polegająca na połknięciu kapsułki z balonikiem – hit w Stanach Zjednoczonych (możliwe że już zakazany:)) Balonik wypełnia żołądek powodując ciągłe uczucie najedzenia.

    W moim wypadku był Dukan – miałam dużą nadwagę – 15 kg. Dietę stosowałam przez ponad rok, zrzuciłam wszystko ładnie i też wszystkie wyniki badań miałam w porządku. Niestety po ok. dwóch latach miałam odmiedniczowe zapalenie nerek, spowodowane wirusem, jednak dieta jak sie okazało tak zmęczyła moje biegne nerki, że nie dały sobie rady. Tak też naprawdę należy uważać – pewne rzeczy odzywaja się dopiero po latach. Zdrowe i racjonalne żywienie to jest klucz do sukcesu, a żadna z restykcyjnych diet nie wyrobi w nas zdrowych nawyków. Nie warto!

  6. Wbrew pozorom, dieta Dunkana również jest bardzo niebezpieczna, może rozwalić nam nerki z powodu przeładowania aminokwasami 🙁 A co do jedzenia dla niemowlaków np taka kaszka ala “manna” jaką gotuje się dzieciom ma mega dużo cukrów i przy tym kalorii, więc można na prawdę sporo przytyć jeśli postanowimy zamienić prawdziwą kaszę manną na kaszkę dla dzieci 😛

  7. też kiedyś byłam na dukanie;) wytrzymałam prawie pół roku, mimo ze powinnam była przestać już w fazie uderzeniowej, bo nie potrafiłam ustać na nogach i ciągle mdlałam:/ po pół roku miałam już ketozę, straszną charakteropatię a obudziłam się jak zrobiłam badania nerek. chyba najlepszą “reklamą” tej diety jest fakt, że dukan stracił prawo do wykonywania zawodu. swoją drogą te wszystkie mody na diety wynikają chyba ze strasznej nieświadomości i braku edukacji żywieniowej.

  8. Dodałabym kopenhaską i chinskie tabletki. Natomiast trochę się mylisz, tasiemiec nie hamuje uczucia głodu, wrecz przeciwnie, jemy wiecej bo to on pochłania wartości odżywcze z jedzenia i nic nie zostaje dla zywiciela

  9. Moja mama stosowała dietę Kwaśniewskiego, która o ile dobrze pamiętam polegała na ograniczeniu węglowodanów i spożywaniu dużej ilości tłuszczów. NIE POLECAM!!!

  10. Głodówka jest niestety zbyt bardzo popularna. Co chwilę, czy to na siłowni czy w pracy słyszę opowieści koleżanek ile to NIE zjadły wczorajszego dnia. Dramat moi drodzy, dramat!

  11. Ja rok temu byłam na diecie Dukana. Wytrzymałam 6 tygodni, schudłam 7 kg! Na szczęście stosowałam ją na tyle krótko, że moje nerki nie ucierpiały. Oczywiście za krótko też żeby utrwalić wagę, więc efekt jojo szybko się pojawił.
    Odradzam- może i jest skuteczna, ale można sobie wyrządzić naprawdę dużą krzywdę.

  12. Ja stosowałam kapuścianą, moim zdaniem jest fajna można sporo zrzucić, chcociaż zupa przyprawia o odruchy wymiotne, ja akurat zastosowałam ją bo chciałam przejść na zdrową zbilansowaną diete- czyli normalne zdrowe odżywianie i ona pomogła mi przejść na inny tryb, było mi o wiele łatwiej bo miałam skurczony żołądek i dzieki temu teraz najadam się mniejszymi porcjami.

  13. Byłam na diecie kapuścianej-coś okropnego, zmiksowałam ją na koktajl i zatykałam nos ale i tak po 2 łykach miałam odruchy wymiotne. Dziewczyny, nie radzę!

  14. Chciałabym wspomnieć o tasiemcu. Koleżanka mojej siostry kupiła te tabletki. Z każdym dniem było jej coraz mniej, aż okazało się, że dziewczyna ma tasiemca uzbrojonego. Niestety nie udało jej się uratować. Taka przestroga. 🙁

  15. Ja nigdy nie potrafiłam nawet zmusić się do żadnej diety ;P przeszłam za to na dużo zdrowszy tryb życia ( wiedzę “podładowywuje ” u Tipsi i od Ewki) i to jest marzenie, nie muszę rezygnować z jedzenia, ograniczać posiłków, a zdrowe jedzenie jest smaczne i wcale nie jest nudne! Polecam wszystkim kobietom, żeby spróbowaly tej “diety” zamiast się katować ;D

  16. A ja nigdy nie byłam na żadnej konkretnej diecie, mało tego nigdy nawet nie miałam sprecyzowanego z góry jadłospisu na cały tydzień 🙂 jakoś sobie radzę bez tego, grunt to zdrowie 🙂

  17. zabrakło mi tutaj tylko tak zwanej “Diety Baletnicy” nie wiem czy któraś z was może o tym słyszała ,ale jak dla mnie to kolejny szczyt głupoty.

  18. Mi również pomogła kapuściana- żeby przejść na tryb bardziej warzywny i żeby zmniejszyć te zimowe, przyprawiające o depresję ilości pokarmów, które spożywałam przez ostatnie zimowe miesiące 🙂 Zupa mi smakowała, ponieważ ją przyprawiłam, ale nie wytrzymałam całego tygodnia, nie było potrzeby, szybko się przestawiłam na tryb bardziej warzywny. Owszem, stosowanie wszystkich restrykcyjnych diet, na pewno wynika z niewiedzy. Ja sama, lata temu katowałam się wszelkimi dietami: kapuścianą znałam na pamięć, a punkt kulminacyjny osiągnęłam mając 17 lat, kiedy ograniczając spożycie kalorii do 250kcal dziennie- i ćwicząc jak szalona, schudłam 12kg w 1,5miesiąca. Dzisiaj też trzymam się za głowę. Ale czy te moje diety, późniejsza bulimia, walka z atakami wilczego głodu, psychoza, ciągłe zmiany wagi, czy to wszystko wynika z niewiedzy? Nie uważam. CHłonęłam każdą nowinkę o odżywianiu, zdrowiu, wartościach odżywczych, sportach i wszelakich takich. Dzisiaj gdzie się nie odwrócimy i gdzie nie zaglądniemy trąbią nam o zdrowym trybie życia. Nawet matoł wie co powinien, a czego nie, a co dopiero dziewczyna, która chce zrzucić wagę. Myślę, zresztą podobnie jak mnóstwo kobiet takimi doświadczeniami jak moje, że jestem kopalnią wiedzy na temat zdrowia zarówno pod względem diet, jak i z zakresu wszelkich sportów. Te wszystkie drastyczne diety i znęcanie się nad własnym ciałem, głownie bardzo młodych dziewcząt, to desperacja i wołanie o pomoc, pragnienie szybkiej poprawy własnego stanu, to samotność w dążeniach, kompleksy i wstyd- że jak to możliwe, że się doprowadziłam do tego stanu. Był bum na w rozmowach o anoreksji, teraz trochę zduszony zachwytem nad rozćwiczoną, fitnessową Polską-a cały czas powinno się mówić o niebezpieczeństwach, bo co roku “rodzi” się pokolenie nowych kobiet, które postanawiają coś zrobić ze sobą.

  19. -Jak najszybciej schudnąć 15kg?
    Obciąć sobie jedną nogę :"D

    Niestety, czasami jesteśmy wstanie zrobić wszystko by osiągnąć coś szybko i "na skróty". Jesteśmy zbyt leniwi!
    Nie mówiąc o tym, że łatwiej nic nie jeść, niż jesc zdrowo 🙁

  20. Oprócz "diety tasiemcowej" przedstawione przez Ciebie diety wcale nie są jednymi z najgorszych (choć i tak złe). Wystarczy popatrzeć na diety 'motylków'. Dziewczyny potrafią wytrzymać cały miesiąc na 100, 200, 300 kilokaloriach. Myślę, że lepiej było wspomnieć o TGD, Diecie Baletnicy, Galaxy's Diet, SGD. Co – według mnie – bardziej restrykcyjne. Dieta składająca się z deserków dla niemowląt wydaje się być pyszna (haha) i w sumie chyba nie tak źle skoro jeden normalny posiłek i (aż!) 14 deserków. c;

  21. Ja obecnie jestem na diecie baletnicy, czyli tej należącej do tych dziwnych i niebezpiecznych. Jestem świadoma jej negatywny skutków jednak w moim przypadku traktuje ją jako detoks organizmu przed zmianą stylu odżywiania.

  22. Ja sama byłam na głodówkach … schudłam malutko, a potem waga stanęła i efektów brak. Przez ok. miesiąc może krócej, jadłam 500-600kcal.
    Teraz od dwóch miesięcy nie mam okresu, biorę tabletki hormonalne, miałam strasznie zniszczone włosy i paznokcie, cały czas chodziłam zła i niezadowolona. Na szczęście rodzina mną potrząsnęła i oprzytomniałam. NIE POLECAM GŁODÓWEK! Rozwalicie sobie cały organizm i możecie doprowadzić się nawet do śmierci.

    • Dieta dobrze się na niej chudnie dlatego, że organizm nie jest wstanie przetworzyć białek na tłuszczę, więc się ni odkłada.
      Jednak wszystko w nadmiarze szkodzi. Za duża ilość białek prowadzi do uszkodzenia kłębuszków nerkowych, a objawy uszkodzenia mogą się pojawić długo po odstawieniu diety pod wpływem innych czynników.
      Po za tym białka są metabolizowane w wątrobie z czego produktem ubocznym jest amoniak (wydalany z mocznikiem) nadmiar białek prowadzi do nadmiernego obciążenia wątroby. Nie powoduje to żadnych konkretnych objawów, a dieta Dakana trzeba by było praktykować bardzo długo aby sama w sobie spowodowała znaczące uszkodzenia jednak w połączeniu z lekami, alkoholem itd.
      Po za tym mogą pojawić się zaparcia i wszystkie niekorzystne skutki związane z tą przypadłością.
      I nie dostarcza się organizmowi wszystkich potrzebnych związków odżywczych co może się odbić na naszym zdrowiu i wyglądzie.
      Po za tym będąc na tej diecie nie powinno się ćwiczyć, bo organizm jest osłabiony. Co sprawia że choć chudniesz twoja figura na pewno nie będzie wyglądać tak dobrze jak dziewczyn z motywacji na tym wspaniałym blogu.

  23. Jest tez taka dieta w której można jeść co się chce ale tylko przez 8 godzin dziennie. Organizm tego nie wytrzymuje. Chodzi się jak zjawa z myślą czy jeszcze stoję czy już leżę z osłabienia… dużo nie brakowało do wizyty w szpitalu.

  24. Hej,
    każdy powinien znaleźć swój sposób na redukcję wagi, każdy organizm jest inny. Dla mnie najlepsza okazała się dieta South Beach, trochę już zapomniana przez najnowsze trendy 🙂

  25. Tipsi, a co myślisz o diecie warzywno-owocowej dr Dąbrowskiej? Niby głodówka, ale oparta głównie na warzywach i owocach o niskiej kalorycznosci… Opisują ją jako detoks od wyosokoprzetworzonych produktów, jednal czy po jej zakonczeniu efekt jojo murowany? Chcialam ją wyprobowac ale jak narazie mam mieszanr uczucia…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular