I kto tu kłamie?
kompetencje miękkie kursy

Czy zdarza Ci się kłamać lub być okłamywanym? Oczywiście, że tak 🙂 Nieświadomie, czasem by nie robić rozmówcy zawodu lub by ukryć swoje prawdziwe zamiary. Coś zyskać, ugrać, wymigać się od odpowiedzialności. Ale kiedy poznać, że Twój rozmówca kłamie? Istnieje wiele sygnałów niewerbalnych, które pomogą zdemaskować potencjalnego kłamcę. Jakich? Sprawdź efekt np. Pinokia.

W temacie rozpoznawania kłamstwa wiele zależy od Twojej umiejętności zauważania zachowań ludzkich i od znajomości danej osoby. Tego, na ile znamy jej styl bycia, sposób, w jaki mówi i się porusza. Warto jednak podkreślić, że niezwykle ważne jest odróżnienie kłamstwa od nerwowości; osoba zestresowana często powtarza sygnały, które mogłyby świadczyć o kłamstwie, podczas gdy wynikają one na przykład z irytacji. Co warto podkreślić, najtrudniej jest okłamać kogoś, kto nas dobrze zna, to przez wyrzuty sumienia. Dodam jeszcze, że im wyższa nasza jest pozycja społeczna tym łatwiej przychodzi nam kłamanie, ponieważ poczucie władzy łagodzi stres towarzyszący mówieniu nieprawdy i zwiększa prawdopodobieństwo, że kłamstwo nie zostanie wykryte.

I kto tu kłamie?

I kto tu kłamie?

Ciekawostką jest, że u każdego człowieka usiłującego skłamać najpierw na twarzy pojawia się przez moment odruch prawdy, a dopiero po nim świadomość dokonuje zmiany w naszym wyrazie twarzy. Ale to tylko moment, mało zauważalny odruch.

Zamiarem kłamcy jest często wywieranie wpływu na ludzi, manipulacja, jednakże pewne odruchy są trudne do ukrycia. Kłamstwa najczęściej maskowane są za pomocą mimiki twarzy, ponieważ zazwyczaj poprzez uśmiechy, skinięcie głową czy mruganie próbuje się ukryć skrywane emocje. Całość rozpoznawania i doszukiwania znaczeń czyjś słów lub zachowania obejmuje komunikacja niewerbalna.

Jak rozpoznać kłamstwo?

1. Gesty.

  • szybkie ruchy, mocna gestykulacja – mają odwrócić naszą uwagę od treści rozmowy, działanie rozpraszające
  • dłoń zakrywa usta – czasami jest to tylko delikatne muśnięcie warg palcami, czasem zasłonięcie ust kilkoma palcami lub zaciśniętą pięścią bądź po prostu gwałtowny, nerwowy kaszel, odchrząknięcie
  • chwytanie się za ucho bądź pocieranie miejsca za uchem – klasyk! gest ten oznacza, że nie chcemy słyszeć wypowiadanego kłamstwa, jest to uczucie niepokoju i niepewności.
  • rozluźnianie kołnierzyka – kiedy kłamca czuje, że jego rozmówca podejrzewa, iż nie mówi on prawdy, w wyniku podwyższonego ciśnienia krwi zaczyna się po prostu bardziej pocić na szyi, dlatego rozluźnia kołnierzyk
  • bawienie się przedmiotami – (ja tak mam) zabawa długopisem, włosami czy częścią ubrania uspokaja, a jest to bardzo potrzebne komuś, kto mówi nieprawdę i czuje się tym zdenerwowany
  • efekt Pinokia

EFEKT PINOKIA I kto kłamie?
2. Mimika twarzy.

  • mruganie oczami – za szybko, za często, dziwnie i natrętnie
  • uśmiech: wymuszony sytuacją, asymetryczny lub sztuczny – usta ściągane są do góry, a policzki unoszą się, co powoduje tworzenie się tzw. kurzych łapek koło oczu. Ponadto ściągnięciu ulegają brwi i powieki, przez co oczy robią się mniejsze.
  • czas i długość reakcji – każda prawdziwa reakcja przejawia się natychmiastową zmianą wyrazu twarzy np. jeżeli ktoś mimiką wyraża zaskoczenie, ale trwa to dłużej niż 10 — kilkanaście sekund, reakcja nie jest prawdziwa.

3. Wzrok.

  • odwracanie wzroku od rozmówcy – często rozmówca chce coś ukryć
  • pocieranie oka bądź zamknięcie oczu – rzadziej u kobiet (makijaż oka?),w trakcie wypowiadania kłamstwa po prostu zamykamy na chwilę oczy
  • spoglądanie na podłogę albo prosto w oczy – jeśli więc nasz rozmówca za żadne skarby nie chce na nas spojrzeć, albo wręcz przeciwnie – nie spuszcza z nas wzroku – możemy mieć do czynienia z kłamcą.
  • kolor tęczówki oka – przy odczuciach negatywnych tęczówka zaciemnia się, a przy pozytywnych rozjaśnia
  • kiedy natomiast „wymyślamy” lub wyobrażamy coś sobie, oczy skierują się w lewo, a kiedy przypominamy sobie jakiś fakt, wzrok odruchowo „ucieka” nam w prawo i ku górze

4. Rozmowa.

  • unikanie prostych odpowiedzi – zamiast „tak” lub „nie” słyszymy całą historię, często zawierającą usprawiedliwienie
  • odruch obrony przy oskarżeniu o kłamstwo – kłamca będzie się przeważnie bronił przed zarzutami
  • używanie tych samych zwrotów – osoba mówiąca nieszczerze częściej w odpowiedzi powtarza nasze słowa
  • ton głosu – stres, który towarzyszy kłamaniu, sprawia, że ton głosu staje się wyższy (może być nawet piskliwy)
  • dużo detali – kłamcy często ozdabiają swoją wypowiedź wieloma szczegółami i starają się mówić jak najmniej o istocie tematu

5. Pocenie się.

Pocenie się rozmówcy nie zawsze musi świadczyć o tym, że kłamie. Jednak ta widoczna i odczuwalna reakcja organizmu na stres może być kolejnym sposobem na weryfikację kłamstwa, zwłaszcza jeśli dodamy do tego nagłe zarumienienie twarzy i niejasne język.

 

I kto tu kłamie?

 

Oczywiście, ktoś, kto świetnie kłamie, większość tych gestów zna  i już dawno nauczył się ich unikać. Ale w większości przypadków mogą nam się bardzo przydać. To co istotne rozpatruj gesty w całości. Obserwuj swoich słuchaczy i baw się tą wiedzą, nigdy nie wiesz kiedy Ci się przyda 🙂 Chyba, że masz jeszcze swoje sztuczki? 😉 

Lektury warte polecenia:

  • Allan, Barbara Pease, Dlaczego mężczyźni kłamią, a kobiety płaczą, Wyd. Rebis
  • T. Witkowski, Psychologia kłamstwa, Wyd. Moderator, 2002

Na koniec mam prośbę – teraz Ty zarządzasz – jeżeli spodobał Ci się tekst machnij do mnie łapką – zostaw komentarz lub polub na social media – Facebook. Za każdy odzew, nie kłamiąc dziękuję 🙂

kompetencje miękkie kursy

22 komentarze dla “I kto tu kłamie?”

  1. Zacisze Rozmaitości, Lidia napisał(a):

    A ja Ci powiem, że w pewnych sytuacjach absolutną prawdę ciężko zweryfikować. Chodzi mi o tzw. subiektywną prawdę, kiedy jej ocenę determinują nie konkretne fakty, a kryteria zindywidualizowane i osobiste. Bo co dla jednej osoby może funkcjonować jako prawda, dla innej może być już tylko kłamstwem 😉 Ot, taki mały paradoks.

    1. katarzyna napisał(a):

      Lidia punkt widzenia od punktu siedzenia 😉 😉

  2. Ja tam jestem za prawdą 🙂

  3. Ja nie potrafię kłamać! Jak kłamie to się nerwowo śmieję, więc od kłamstwa wybieram prawdę!

    Chociaż czasem by nie sprawić zawodu bliskiej mi osobie, trochę podkoloryzuje rzeczywistość..

    Pozdrawiam!

    1. katarzyna napisał(a):

      Ola to jest dobre hasło – podkoloryzować rzeczywistość. Taka nasza radosna twórzczość;-)

  4. Zgadza sie do tych oznak ja zawsze zwracam uwage na mowe ciala 😉

  5. Czyli jednak coś w bajce o Pinokii jest, że nasze nosy „rosną” podczas kłamania 😉 Bardzo merytoryczny tekst – fascynuje mnie mowa ciała.

    1. katarzyna napisał(a):

      Dziękuję Marta! Ja też zawsze myślałam że to tylko „bajka”, a teraz straszę Córkę! 😉

  6. To mądrala z ciebie, zdolna jesteś 🙂 Ja tam jestem po Turystyce i Rekreacji i raczej już mi się nie przyda ten kierunek hihi. Wtedy jeszcze nie wiedziałam czego chcę więc poszłam na to co większość, myślałam w sumie też o Pielęgnarstwie ale nie było tak łatwo się dostać. Teraz oczywiście bym wybrala Wizaż i kosmetologia hehe ale tak na poważnie zaczęłam myśleć o tym 2 lata temu, gdy tylko skończyłam 30-tkę! Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale. Jakiś fach w rękach jest, zamiłowanie tym bardziej, kilka kursów i będę mogła działać ???? Co ciekawe, w Irlandii studia są ważne ale nie najważniejsze, tutaj dużą rolę odgrywają właśnie kursy, po których ma się pracę 🙂

  7. Anonim napisał(a):

    Oglądałas Lie to me? Polecam
    Odnośnie podanych przykladow nie można ich brać zerojedynkowo Ja bawię się przedmiotami bo to pomaga mi skupić myśli. 🙂

    1. katarzyna napisał(a):

      Anonim jeszcze nie. Już Ktoś mi tu polecił ten serial. Koniecznie muszę zobaczyć! A z tym zero-jedynkowo to pewnie że jest to też objaw koncentracji, wszystko zależy od naszej komunikacji niewerbalnej – mowy ciała.

  8. „Efekt Pinokia” 🙂 🙂 🙂
    Staram się nie kłamać, bo raz skończyło się to dla mnie historią w klimacie „Miasteczko Twin Peaks”. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy marzyłam, żeby się obudzić, ale to nie był sen…:)

    1. katarzyna napisał(a):

      Adriana weź bo mnie teraz nastraszyłaś. Muszę zrobić rachunek sumienia 😉

  9. Jak dla mnie gdy ktoś nie utrzymuje kontaktu wzrokowego to poprostu nie mówi prawdy

    1. katarzyna napisał(a):

      Justyna – pewnie najprostsza, najszybsza i bardzo skuteczna metoda.

  10. o tak najpierw oblewa mnie pot, potem pojawia się dziwny uśmieszek, a na koniec próbuję uciec wzrokiem jak najdalej … 🙂

  11. Wszyscy kłamią ale prawda raz dwa wychodzi na jaw ☺ Pozdrawiam

    1. katarzyna napisał(a):

      Martyna jak mi Mama zawsze mówiła – kłamstwo ma krótkie nogi. Czasem jest długie niczym jamnik, ale nóżki jednak krótkie 😉

  12. O mimice oraz spojrzeniu słyszałam ale nie o tylu rzeczach. Ty to dobra jesteś !
    Dobrze, że ja nie kłamię hihi. Jestem z tych co mają swoje zasady i czasem lepiej poznać gorzką prawdę niż się oszukiwać 🙂

    1. katarzyna napisał(a):

      Ela dobrze że kiedyś człowiek na studiach siedział i czytał te naukowe książki, bo wiesz wtedy smartfonów jeszcze nie było 😉 Ale zresztą to samo jest w wielu poradnikach, tylko żeby to wszystko było takim normalnym językiem mówione prawda? A i Tobie teraz lepiej nie kłamać, ani nie odmawiać 😉 Pzdr Kasia

  13. Dla mnie jedynym ygnałem że ktoś kłamie jest nie patrzenie drugiej osobie w oczy. Od razu wiem że ktoś nie jest szczeru

    1. katarzyna napisał(a):

      Justyna taa i patrzy w bok, na podłogę 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *