Tylko 4 składniki i te energetyczne kulki z ananasem będą cieszyć wasze podniebienia. A w kulkach ciekawe połączenie suszonych śliwek, migdałów, gorzkiej czekolady i … suszonego ananasa. Odważysz się ich spróbować?
Szybka przekąska, która jest sycąca? – Bardzo chętnie!
Coś co zaspokaja głód na słodycze, jednocześnie zawiera dużo błonnika? – Też poproszę!
Może jeszcze coś co przygotujesz w 10 minut przy użyciu robota kuchennego //co oznacza zero wysiłku, w tym czasie pomaluj paznokcie albo obejrzyj skoki narciarskie// – Tak, tak, tak!
Czy oprócz mnie jeszcze wszyscy piszecie w dacie 2017 zamiast 2018? Ja będę się mylić jeszcze do czerwca! Czas na małe nadrobienie tego co u was i u nas. Tak jak pisałam ostatnio korzystam z tego, że mogę sobie pozwolić na przerwę od bloga i wszystkich mediów społecznościowych. Co za luuuuuz. Zdjęcia elegancko skomponowanych sałatek zajmują teraz zdjęcia ośnieżonych choinek, dzieci całych oblepionych śniegiem, wschód słońca w górach itp. To jest super!
Takie przerwy w blogowaniu i internetowaniu dają możliwość spojrzeć na wszystko świeżym okiem i cieszę się, że właśnie na początku roku, mam czas na wszystkie przemyślenia. W którym kierunku skieruję bloga, jakie treści i przepisy będę zamieszczać? o tym wszystkim sobie rozmyślam w przerwie między walkami na śnieżki, jazdą na sankach, nartach i spacerach po zaśnieżonych ścieżkach.
Miejsce gdzie regularnie przyjeżdżamy z dziećmi na zimowe igraszki to Bruclik. Ogromny dom, dużo zielonego terenu wokół, trasy na spacery, biegówki, wyciągi narciarskie. Na nasze potrzeby jest w sam raz!
Ale zaraz możecie powiedzieć: hola, hola, czy to nie jest wpis o energetycznych kulkach? Ten arcyprosty przepis powstał jesienią a może zimą 2017, kiedy poranki z budzikiem nastawionym na godzinę zaczynającą się na 6 były dla mnie dużym, a nawet bardzo dużym wyzwaniem. Różne kulki energetyczne sprawiały, że byłam w stanie przetrwać do godziny 8.30, czyli momentu, kiedy moja rodzina była już poza domem a ja już prawie przytomnie zaczynałam myśleć o śniadaniu. Kulki dodawały mi energii do śniadania i były drobną przekąską, którą mój zaspany żołądek był w stanie przyjąć.
Ten ananas o był czysty przypadek – miałam w domu paczkę liofilizowanego ananasa, z którą nie wiedziałam co zrobić. Zmiksowałam na proszek i obtoczyłam w nim kulki. Ananas dodał kulkom odrobiny egzotycznego i słodkiego doładowania i podkręcił smak. Nie jest on w tym przepisie niezbędny. Kulki można obtoczyć w czym się chce: rozdrobnionych orzechach, kakao, wiórkach kokosowych, maku itp.
- 200 g suszonych śliwek
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- garść wybranych orzechów: ziemnych, migdałów, laskowych
- 1 łyżka masła migdałowego lub masła z nerkowców
- 4 łyżki proszku z suszonego ananasa
- Wszystkie główne składniki rozdrabniamy w robocie kuchennym: najpierw siekamy czekoladę, następnie wyjmujemy ją do miski. Następnie rozdrabniamy migdały, wyjmujemy, kolejno suszone śliwki. Kiedy wszystkie składniki będą rozdrobnione, umieszczamy je z powrotem w naczyniu robota i mieszamy/siekamy razem.
- Dodajemy masło orzechowe i miksujemy razem przez około 30 sekund.
- Masę kulkową schładzamy przez 30 minut w lodówce.
- Z masy formujemy kulki wybranej wielkości o obtaczamy w suszonym ananasie. Kulki przechowujemy w lodówce.
Jakie cudne zdjęcia ?. Fajna kurtka?. Ja czekam na kolejne przepisy na bloga. Mam nadzieję, że czas oddechu pozwoli spojrzeć z dystansem i przyniesie nowe pomysły. Tego życzę. A tymczasem wypoczywajcie ???