Nie macie pomysłu na polędwiczkę wieprzową? Chciałabym Wam polecić przepis na super marynatę, która idealnie nadaję się do tego delikatnego i pysznego mięska. Upiekłam warkocz z polędwicy wieprzowej, marynowany przez 3h w tej marynacie i podałam z pieczonymi warzywami i surówką z awokado, bananem, kozim serem i swojskimi kiełkami. Całkiem udane zestawienie wyszło 
Składniki na 1 duuuuużą lub 2 mniejsze porcje: 500g polędwicy wieprzowej, 4 ząbki czosnku (przecisnąć przez praskę), 2 łyżki oliwy z oliwek, 2 łyżki soku z cytryny, 1/2 łyżeczki imbiru sproszkowanego, 1/2 łyżeczki papryki cayenne, szczypta estragonu, 1/2 łyżeczki tymianku, sól i pieprz wg smaku.
Mięso umyć, osuszyć, oczyścić z błonek, pokroić na trzy paski odstępując od nasady na około 3cm. Wszystkie składniki marynaty połączyć ze sobą i dokładnie wymieszać. Natrzeć mięso marynatą, włożyć do szczelnie zamykanego naczynia i odstawić do lodówki na minimum 2 godziny. Po tym czasie z przekrojonego mięsa zapleść warkocz i złączyć wykałaczką. Bardzo mocno nagrzać nieprzywierającą patelnię, mięso obsmażyć z każdej strony do chrupiącej skorki. Obsmażone mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego i piec w piekarniku nagrzanym do 180-190 stopni przez około 15-20 minut. Po tym czasie należy wyjąc mięso na talerz, zawinąć w folię aluminiową i dać odpocząć przez około 5-10 minut.
Warzywa (dziś padło na seler naciowy, batat, paprykę, marchew, cukinię i cebulę) obrać, umyć, osuszyć. Pokroić w kostkę dowolnej wielkości. W miseczce wymieszać 2 łyżki oliwy z oliwek, 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczkę papryki słodkiej wędzonej, 1 łyżeczkę ziół prowansalskich. Polać mieszanką pokrojone warzywa i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na blachę wyścieloną matą silikonową lub papierem do pieczenia, przykryć papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 25 minut. Następnie zdjąć papier i piec przez kolejne 5-10 minut, aż warzywa się zarumienią.
Surówkę zrobiłam z młodego szpinaku z dodatkiem awokado, banana, kiełków rzodkiewki i pomidorków koktajlowych. Do dressingu użyłam odrobiny oliwy, słodko-pikantnego sosu chili, soku z cytryny i pieprzu. Było smacznie, a nawet pysznie 🙂
