Fasolka po bretońsku

Gabriela
Obiad
17.05.2017 10:34
Fasolka po bretońsku

No ale cóż, może do tego smaku musiałam po prostu dorosnąć? 600 g fasoli Jaś 500 g kiełbasy śląskiej 100 g boczku wędzonego 6 x ziele angielskie 6 x liść laurowy 10 x pieprz ziarnisty 3 cebule 4 ząbki czosnku kilka łyżek oleju rzepakowego 1 słoik pomidorów (przepis: Pomidory w słoiku) 1 przecier pomidorowy 4 łyżki majeranku sól, pieprz mielony Na tłuszczu pozostałym po mięsie (jeśli jest taka potrzeba, podlewamy dodatkowo olejem) podsmażamy lekko osoloną cebulę pokrojoną w kostkę i czosnek przeciśnięty przez praskę. Fasolka po bretońsku to jedno z bardziej tradycyjnych dań, które od zawsze pojawiało się u mnie w domu na stole. Fasolkę po bretońsku możemy przygotować w większej ilości, a następnie zamrozić lub zapasteryzować w słoikach. Zaraz po nastawieniu fasoli do gotowania, kroimy kiełbasę w grube półtalarki, a boczek w kostkę. Gotujemy z liściem laurowym, zielem angielskim i pieprzem ziarnistym do miękkości (czyli 1 – 2 godziny, w zależności od fasoli). Nakładamy gorącą do wyparzonych słoików, dokładnie zakręcamy, wstawiamy do garnka wyścielonego ściereczką, zalewamy wodą ok. 2 cm poniżej poziomu pokrywki i gotujemy na małym ogniu przez godzinę. Teraz, z perspektywy czasu, zastanawiam się, co mi w niej nie pasowało? Pozostawiamy słoiki do całkowitego ostygnięcia w garnku, a proces pasteryzacji powtarzamy przez kolejne dwa dni. Jeśli jest potrzeba, w trakcie gotowania możemy uzupełnić poziom wody.

➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres: http://zycienaluzie.pl/fasolka-po-bretonsku/