Rafał Górecki, szerzej znany jako Ravgor, zmarł 18 lipca 2023 roku. Powodem śmierci był upadek z 12. piętra budynku w Tychach. Legendę polskiego YouTuba, którego filmy obejrzały miliony osób, pożegnali inni twórcy.
Rafał Górecki “Ravgor” nie żyje
W miniony wtorek policja w Tychach otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, który spadł z 12. piętra budynku położonego przy ul. Jana Pawła II w Tychach. 35-latka, pomimo prób, nie udało się uratować.
O śmierci Ravgora poinformował jego brat
Brat Ravgora, Marcin Górecki, napisał post, w którym poinformował o śmierci YouTubera:
“Z wielką przykrością informuję, że mój brat Rafał zmarł dzisiaj po południu. Jak pewnie większość z Was wie, przez ponad połowę swojego życia, dzielnie i otwarcie walczył. Niestety, pomimo opieki rodziny, wielu prób leczenia oraz terapii, przegrał z chorobą. Datę i miejsce pogrzebu przekażemy wkrótce.”
Kim był Rafał Górecki “Ravgor”
Ravgor był jednym z pierwszych tak szeroko oglądanych YouTuberów w Polsce. Założył swój kanał w 2011 roku i nagrywał rozrywkowe filmiki oraz popularne wtedy pranki.
Na swoim kanale zgromadził 600 tysięcy obserwujących. W trakcie swojej aktywności na YouTube nagrywał filmy także z innymi znanymi twórcami, takimi jak Wapniak czy Z D*py.
Przez lata swojej działalności zdobywał miliony wyświetleń. Nagle jednak zniknął z sieci, ku zaskoczeniu swoich fanów.
Później okazało się, że powodem jego zniknięcia jest depresja. Ravgor zaczął więc poruszać temat tej choroby na forum publicznych. Informował, że korzysta z pomocy specjalistów.
"1,5 mln ludzi w Polsce ma depresję a zaburzenia psychiczne 8 MILIONÓW. Zastanawiam się jak zmniejszyłaby się ta liczba, gdybyśmy mieli w szkołach podstawowych i średnich, chociaż podstawy radzenia sobie z emocjami" – napisał w 2018 roku.
Sylwester Wardęga wspomina Ravgora
Sylwester Wardęga, który jest znanym twórcą na polskim YouTube, napisał w swoich mediach społecznościowych o znajomości z Ravgorem.
“Dziś odszedł Ravgor, chłopak, którego poznałem na początku mojej internetowej ścieżki. Ravgor podobnie jak ja tworzył pranki. Był to jego sposób na przełamywanie nieśmiałości. Niestety od kilku lat miał problemy ze zdrowiem. Spoczywaj w spokoju stary kumplu” - pisze Wardęga na swoim Instagramie.
