Uczestnik "Warsaw Shore" udawał, że zginął w wypadku. Teraz się tłumaczy

Agnieszka
Newsy
23.03.2022 10:32
Uczestnik "Warsaw Shore" udawał, że zginął w wypadku. Teraz się tłumaczy

 Jeden z uczestników programu “Warsaw Shore”, Dominik Raczkowski, wpadł na pomysł, jak uzyskać jeszcze więcej rozgłosu. Sfingował swoją śmierć. Podał fałszywe informacje, jakoby miał ulec poważnemu wypadkowi, w wyniku którego zmarł w szpitalu. Niektórzy jednak nabrali co do tych doniesień spore wątpliwości i szybko rozwikłali zagadkę.

W niedzielę w mediach pojawiła się informacja o śmierci aspirującego influencera, uczestnika “Warsaw Shore” Dominika Raczkowskiego. Miał on umrzeć w wyniku poważnego wypadku. Taką informację można było znaleźć między innymi na oficjalnym profilu programu i jego własnym. 

Niektórzy zaczęli jednak nabierać wątpliwości po tym, jak okazało się, że żadne media nie są w stanie uzyskać informacji o dacie pogrzebu chłopaka. Swoje wątpliwości w mediach społecznościowych wyrażali nawet jego dawni znajomi.

Dominik Raczkowski “zmartwychwstał” we wtorek

We wtorek wieczorem natomiast sam Dominik zabrał głos w sprawie. Na YouTube zamieścił nagranie, w którym stwierdził, że “daliśmy się zrobić w ch*ja”. Dodał, że tak właśnie influencerzy manipulują opinią publiczną. Rzekomo właśnie to chciał udowodnić, a wszystko było tylko eksperymentem społecznym. 

“Zrobiłem was w ch*ja, bo daliście się w ch*ja zrobić. W przeciągu 12 godzin, po opublikowaniu przeze mnie trzech niczym niezweryfikowanych storek z wymyśloną historią, praktycznie cała Polska mnie uśmierciła. Nie mając żadnych dowodów, nie mając artykułu o jakimkolwiek wypadku. (...) Jaki miałem cel w tym wszystkim? Wzięliście udział w eksperymencie społecznym”- mówi na nagraniu.

Raczkowski stwierdził też, że całe zamieszanie to wina osób, które uwierzyły w jego śmierci.”Wyszli na debili”.

“Wystarczy smutna storka, zagranie na emocjach, wzbudzenie współczucia i łykacie wszystko jak pelikan. Gdybyście nie łykali tego wszystkiego, to influencerzy by tego nie wykorzystywali - próbował się usprawiedliwiać, po czym dodał: I co w związku z tym? Nic, po prostu wyszliście na debili. Zostaliście pozbawieni krytycznego myślenia, zostaliście pozbawieni rozumu.

Jego tłumaczenia jednak nie przekonały internautów. Większość jego widzów zgodnie twierdzi, że mocno przesadził. 

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną